W ciągu ostatnich dziesięcioleci zmieniało się podeście międzynarodowego kapitału do inwestowania w Polsce. Historycznie najchętniej zagraniczni inwestorzy uczestniczy w procesach reprywatyzacyjnych. W niektórych przypadkach były to spektakularne sukcesy, w innych niestety chodziło tylko o likwidację konkurencji. Poległ przemysł samochodowy. Polska nie produkuje własnych samochodów, chociaż wiele się tu ich produkuje. Cementownie znalazły się rękach zagranicznych inwestorów. Wiele rodzimych marek zniknęło. Łatwym łupem dla inwestorów okazał się sektor bankowy.
Do Polski w ostatnich latach przypłynął znaczący kapitał m. in. z Holandii, Niemiec, Francji oraz Stanów Zjednoczonych. Zadomowiły się na nad Wisła światowe koncerny motoryzacyjne takie jak: General Motors, Fiat, Volkswagen, Toyota, Izuzu, Man. Rynek handlu zrewolucjonizowały: Cash & Cary, Media Markt, Saturn, Carrefour, Auchan. Pojawiły się też sieci paliwowe takiej jak BP, Shell, Circle, które jednak nie zagroziły pozycje PKN Orlen. W ostatnim czasie wyobraźnie uruchomiły inwestycje Microsoftu i Gooogle, albowiem są to nie tylko jednymi z największych przedsiębiorstw, ale wyznaczają wręcz kierunki technologiczne.
Po latach Polacy zrozumieli, że zdanie „kapitał nie ma pochodzenia” jest kłamstwem, albowiem istotne znaczenie ma, kto jest właścicielem, bo to on podejmuje najważniejsze decyzje wpływające na życie gospodarcze i społeczne. Warto spostrzec, że w programach prywatyzacyjnych polskich przedsiębiorstw uczestniczyły zagraniczne przedsiębiorstwa państwowe. Oznacza to, że nie było mowy o prywatyzacji tylko o przekazywaniu kontroli nad wybranymi przedsiębiorstwami obcym państwom, a mowa nie o jakiś drobnostkach tylko takich strategicznych spółkach jak Telekomunikacja Polska (Orange), Powszechny Zakład Ubezpieczeń, Elektrociepłownie Warszawskie, banki itd. Z drugiej strony rozproszeni inwestorzy zagraniczni (z różnych państw) zwiększają bezpieczeństwo Polski, albowiem są oni zainteresowani stabilnością państwa w, którym prowadzą interesy. W tym aspekcie pochodzenie kapitału ma nawet pozytywne znaczenie.
Państwo działa w ramach Unii Europejskiej co oznacza, że cały rynek wspólnotowy jest dostępny. Polska ma stosunkowo tani w pozyskaniu kapitał ludzki, a jednocześnie Polacy posiadają wysokie kwalifikacje, uchodzą za bardzo pracowitych i mało roszczeniowych. W ostatnich dziesięciu latach w znaczący sposób poprawiła się infrastruktura, która dla prowadzenia biznesów, zwłaszcza opartych na sprawnej logistyce ma fundamentalne znaczenie.
W Polsce obecnie jest 14 specjalnych stref ekonomicznych, wspieranych przez 74 parki przemysłowe i technologiczne, rozlokowane we wszystkich województwach. Zagraniczny biznes może liczyć na szereg ulg i udogodnień, które pozwalają na szybszy zwrot z inwestycji. Ważne jest nikłe ryzyko inwestycyjne w Polsce oraz stabilność. Polska ma obecnie szansę na pozyskanie znaczących kapitałów zagranicznych. Zobaczymy czy inwestorzy zdecydują się na znaczące inwestycje. Gdyby tak się stało byłby to poważny zysk dla Polski.
Ocena atrakcyjności Polski dla inwestorów w Polsce będzie tematem debat, które będę miał zaszczyt prowadzić, na konferencji gospodarczej WIZJA ROZWOJU, w Gdyni, w dniach 24 – 25 sierpnia 2020 roku. Szczegóły pod linkiem https://wizjarozwoju.pl/ . Zapraszam.
{crossposting}