Przedsiębiorstwa, które przed wprowadzeniem ograniczeń powodu pandemii znajdowały się trudnym położeniu ekonomicznym, prawdopodobnie, przeważnie są skazane na zakończenie aktywności. W takiej sytuacji mogą być one skłonne do sięgania po ustawę „Prawo restrukturyzacyjne” uchwaloną w 2015 roku. Teoretycznie celem tych przepisów jest podejmowanie działań, mających na celu uratowanie przedsiębiorstwa, które znalazło się w krytycznej sytuacji. W praktyce jest to przejęcie kontroli nad majątkiem przez syndyka. Zarząd i właściciele praktycznie tracą jakikolwiek wpływ na spółkę. Syndycy przeważnie realizują swoje interesy, które przeważnie są sprzeczne z interesami nie tylko władz przedsiębiorstwa, ale nawet jego wierzycieli. Takie są moje osobiste obserwacje, wynikające z uczestnictwa w kilku procesach restrukturyzacyjnych i analizy wielu innych.
Według mnie każda spółka, która boryka się z problemami finansowymi jest inna i nawet najbardziej uniwersalne prawo nie ma możliwości uwzględnić wszystkich indywidualnych sytuacji. Oznacza to, że poszukiwanie remedium dla każdej organizacji musi być inne.
Eksperci i specjaliści Instytutu Biznesu, dla zgłaszających się przedsiębiorców, za każdym razem przygotowują analizy i rozwiązania stosując holistyczne podejście dla każdego przypadku. Rozwiązań krytycznych sytuacji jest znacznie więcej niż przewiduje to prawo restrukturyzacyjne. Oczywiście wymaga to znaczącej wiedzy, doświadczenia biznesowego oraz relacji z potencjalnymi inwestorami i partnera. To właśnie silne strony Instytutu Biznesu, które może on wykorzystać w wypracowywanych programach naprawczych.
Dla przedsiębiorstwa krytyczna sytuacja ekonomiczna nie musi oznaczać końca. Literatura biznesu opisuje wiele takich przypadków, z których chyba najbardziej znanym jest historia Nokii, która już trzykrotnie się odradzała. To, też dowód, że polskie przedsiębiorstwa mogą z wirusowej pandemii wykaraskać się. Z mojego doświadczenia wynika, że, w wielu przypadkach sanacja jest możliwa, jeśli korzysta się z doświadczonych partnerów, takich jak chociażby zespół ekspertów i specjalistów instytutu Biznesu. Takie szczęśliwe zakończenie jest bardzo pożądane dla każdego przedsiębiorstwa, które jest zagrożone zakończeniem działalności.
Juliusz Bolek – Przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu
{crossposting}