Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
mabrzerze portowe pełne tysięcy kontenerów i sprzętu do ich przenoszenia

Według danych GUS, po ośmiu miesiącach 2019 r. względem analogicznego okresu 2018 r., eksport (wyrażony w euro) wzrósł o 4,8%, a import o 2,7%. Nominalnie obydwa składniki bilansu handlowego wyniosły po 153,3 mld euro. 

- Zrównoważone saldo za okres styczeń-sierpień 2019 r. było tym samym znacznie korzystniejsze niż w podobnym okresie ubiegłego roku – komentuje Jerzy Kwieciński, minister finansów, inwestycji i rozwoju.

- Wówczas notowaliśmy deficyt rzędu 2,9 mld euro. Co ważne – osiągnięte zerowe saldo handlu zagranicznego (w euro) to zjawisko pozytywne. Wartość eksportu zrównoważyła wartość importu, a przypomnę, że w okresie styczeń-czerwiec 2019 r. oraz styczeń-lipiec 2019 r. saldo naszego handlu zagranicznego wyrażone w unijnej walucie było ujemne – dodaje Kwieciński. 

Jego zdaniem warto pamiętać, iż wynik polskiego handlu zagranicznego wyrażony w euro podlega wysokiej zmienności z uwagi na sytuację na rynkach walutowych. - Unijna waluta pozostaje pod silną presją szeregu czynników, m.in. brexit czy wojna handlowa, których wpływ można zobaczyć także w naszym saldzie handlowym. Niemniej, wg cyklicznego badania NBP, bieżący kurs pozostaje dalej w granicach opłacalności krajowego eksportu, co dobrze wróży naszej gospodarce – uważa minister.

- W styczniu-sierpniu 2019 r. odnotowano wzrost eksportu do głównych dziesięciu partnerów handlowych Polski (wyrażony w złotych) - informuje szef resortów finansów i inwestycji i rozwoju. - W największym stopniu - o 15,0% - wzrósł eksport do USA, o 9,5% eksport do Francji oraz po 9% wzrósł eksport do Rosji i na Węgry. W przypadku importu wzrost odnotowano w przypadku 6 największych partnerów. W największym stopniu zwiększył się import z Chin (o 13,9%) i z USA (o 11,2%). Nadal największym partnerem Polski zarówno w eksporcie (udział na poziomie 27,7%), jak i imporcie (22,1%) pozostają Niemcy, ale cieszy, że umacniamy się także na innych kierunkach, szczególnie ważny jest wzrost wymiany handlowej z USA – dodaje Kwieciński.

W jego przekonaniu wprawdzie wkład handlu zagranicznego w PKB nie jest obecnie tak duży jak w przypadku inwestycji czy konsumpcji, jednak warto i należy korzystać także i z tego źródła. - Oparcie wzrostu na trzech filarach - konsumpcji, inwestycjach oraz handlu zagranicznym - to przede wszystkim większe bezpieczeństwo ekonomiczne dla naszej gospodarki, zwłaszcza przy widocznym pogorszeniu globalnej koniunktury. A zatem także korzystniejsza sytuacja dla nas wszystkich – kończy minister Jerzy Kwieciński.

{crossposting}