Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Do końca 2023 r. powinna zakończyć się rozbudowa Terminalu LNG w Świnoujściu. Inwestycja ma umożliwić zwiększenie ilości importowanego do Polski gazu ziemnego o co najmniej 2,5 mld m3/rok z różnych kierunków świata - a więc z obecnych 5 mld m3 do 7,5 mld m3.

Łącznie z 10 mld m3, mających pochodzić z dostaw z Norwegii realizowanym obecnie gazociągiem (via Dania) Baltic Pipe i dającymi możliwość wydobycia kolejnych 4 mld m3 złożami krajowymi już niedługo powinniśmy rocznie dysponować ponad 21 mld m3 gazu. A to pozwoli nie tylko na zaspokojenie potrzeb krajowych (obecnie ok. 17-18 mld m3), ale i na jego eksport do krajów naszego regionu.

Przypomnijmy, że według danych URE całkowite zużycie gazu w Polsce wynosiło jeszcze w 2012 r. 15,43 mld m3 gazu. Przy czym zdecydowaną większość (72,1%) ogólnego zużycia zaspakajał wówczas gaz importowany, sprowadzony do kraju, głównie z Rosji via Gazociąg Jamalski w ilości 11,26 mld m3.

Przypomnijmy też, iż do takiej sytuacji, trwającej przez szereg lat doszło w wyniku polityki zagłaskiwania Rosji uprawianej przez rządy SLD, a następnie PO-PSL. To Leszek Miller - obecny europoseł, wcześniej premier w sld-owskim rządzie, a jeszcze wcześniej, w końcówce PRL - komunistyczny aparatczyk w randze sekretarza KC PZPR, doprowadził do unieważnienia kontraktu z końca lat 90. ub. wieku zawartego przez premiera (wówczas AWS, obecnie europoseł PO) Jerzego Buzka na budowę Baltic Pipe.

Gdyby tę inwestycję zbudowano zgodnie z ówczesnymi planami norweski gaz z podwodnych złóż Morza Północnego mógłby być dostarczany do Polski już od połowy pierwszej dekady obecnego wieku. Tak się jednak nie stało, bowiem po rozpadzie rządu Buzka i Balcerowicza w wyniku wygranych przez SLD wyborów w 2001 r. nowy rząd, na czele którego stanął Miller, wolał wiązać na kolejne dekady polski system energetyczny z dostawami Gazpromu z Płw. Jamalskiego. I w praktyce wstrzymał realizację Baltic Pipe, do której to inwestycji powrócił po 2015 r. rząd PiS; w jego imieniu umowę z Norwegami i Duńczykami renegocjował min. Piotr Naimski.

Zawarty jeszcze w 1996 r. kontrakt jamalski na coroczne dostawy 10 mld m3 gazu (z możliwością zwiększenia tej ilości do 12 mld m3) przedłużył w 2010 r. ówczesny wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) wspólnie z ówczesnym wicepremierem Rosji, Igorem Sieczynem, aż do 2022 r. - całe szczęście, że ostatecznie nie doszło do proponowanego przez Rosjan podpisania przez Polskę aneksu przedłużającego dostawy o kolejne 15 lat - do 2037 r.

Dodajmy, że - co istotne - są to wciąż dostawy na zasadzie „take-or-pay”, a zatem z obowiązkiem ich przyjmowania przez stronę polską bez względu na to czy w danym momencie istnieje faktycznie zapotrzebowanie na cały dostarczany gaz.

A przy tym okazało się, że przez całe lata polski PGNiG - odbiorca błękitnego paliwa z Rosji płacił zań ceny mocno zawyżone. Nie tak dawny wyrok Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie nakazywał Gazpromowi wypłacenie w związku z tym stosownego odszkodowania w niebagatelnej kwocie 1,5 mld dol. co też Rosjanie uczynili.

Nie dziwi, że min. Piotr Naimski kilkakrotnie zapewniał w imieniu polskiego rządu, że Polska nie zamierza przedłużać kontraktu jamalskiego po 2022 r.

Powróćmy do inwestycji w Świnoujściu. W wyniku decyzji wojewody zachodniopomorskiego trzeci zbiornik na Terminalu LNG o pojemności 180 tys. m3 będzie mógł być realizowany. Jest to kluczowy element drugiego etapu programu rozbudowy gazoportu.

- Rząd PiS konsekwentnie buduje suwerenność energetyczną Polski - decyzja o rozbudowie terminalu LNG to kolejny krok na drodze, którą wytyczył śp. Prezydent RP Lech Kaczyński (...) Program Rozbudowy Terminalu LNG to przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz zwiększenie dywersyfikacji źródeł dostaw gazu ziemnego do naszego kraju. Rozbudowa terminalu może uczynić Polskę liderem rynku LNG w basenie Morza Bałtyckiego. Ta inwestycja przełoży się także na korzyści dla indywidualnych odbiorców gazu w kontekście ciągłości dostaw i korzystnych cen gazu - ocenił wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.

Jak poinformował inwestor, spółka Polskie LNG, drugi etap programu rozbudowy terminalu poza budową trzeciego zbiornika obejmuje także wykonanie drugiego nabrzeża dla statków. Przedsięwzięcie dofinansowane jest z funduszy unijnych (Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko).

{crossposting}