Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Najprawdopodobniej w mikołajki rodzina i prawnicy Michała Sobańskiego oraz on sam, od 23 czerwca br. przebywający w areszcie we Wrocławiu, dowiedzą się czy najbliższe święta Bożego Narodzenia spędzi w domu czy też dalej będzie pozbawiony wolności.

To właśnie bowiem na początku przyszłego tygodnia prokuratura wrocławska zadecyduje czy przedłuży Sobańskiemu na kolejne trzy miesiące areszt tymczasowy, po sześciu już w nim przezeń spędzonych. To skutek zatrzymań pod koniec czerwca br. szeregu osób zaangażowanych w domniemane nieprawidłowości dotyczące restytucji mienia.

Wśród zatrzymanych znalazł się Michał Sobański, potomek arystokratycznej rodziny, znany ze swojej działalności na rzecz kultury, ratowania zabytków i dziedzictwa narodowego, a także odzyskiwania nieruchomości zagrabionych przez komunistów.

Jak zwraca uwagę jego najbliższa rodzina i reprezentujący go prawnicy nie brał on udziału w tzw. dzikiej reprywatyzacji. Prowadził sprawy z zakresu restytucji mienia - doradzał i reprezentował żyjących spadkobierców osób, które na skutek niezgodnych z prawem decyzji administracyjnych wydanych przez władze PRL w sposób bezprawny i bez odszkodowania zostali pozbawieni swojego majątku, niejednokrotnie jako odwet za „niewłaściwe pochodzenie klasowe”.

Sześć lat temu w wywiadzie dla miesięcznika Eurobuild mówił o dotychczasowych dokonaniach swojej firmy: w Warszawie „odzyskaliśmy m.in. Pałac Branickich przy ul. Miodowej 6/8 należący do rodziny Potockich, pałac w Al. Ujazdowskich 13, należący do mojej rodziny, a także obiekt w Al. Ujazdowskich 21 należący wcześniej do rodziny Rzyszczewskich. Za tę willę uzyskaliśmy odszkodowanie, ponieważ znajduje się tam obecnie budynek ambasady Węgier. Co więcej, udało nam się uzyskać odszkodowanie także za plac przy Teatrze Wielkim, na którym stanął biurowiec Metropolitan. W czasie wojny stojący tam budynek został zburzony. Należał on niegdyś do rodziny Zamoyskich. Podobnie było z pałacem w Kozłówce - uzyskaliśmy odszkodowanie za pałac i ruchomości, które należały do rodziny Zamoyskich. No i zamek w Rokosowie - własność rodziny Czartoryskich, który także udało się nam odzyskać.

Tymczasem 25 czerwca br. po 48 godzinach od aresztowania, na skutek wniosku Prokuratury - mimo zaproponowania przez Michała Sobańskiego bardzo wysokiego, kilku milionowego poręczenia majątkowego - Sąd Rejonowy we Wrocławiu zdecydował o zastosowaniu wobec niego aresztu tymczasowego. Odrzucił jednocześnie możliwość udzielenia poręczenia osobistego przez ponad 200 godnych zaufania osób, które wyraziły gotowość udzielenia takiego poręczenia.

Nie przesądzając o winie obecnego aresztanta, po wysłuchaniu relacji jego najbliższej rodziny i reprezentujących go prawników, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że kolejne miesiące aresztu i warunki pobytu w nim stanowią formę szykany i chęci zastraszenia Michała Sobańskiego, który pomagał odzyskiwać mienie zagrabione przez władze PRL potomkom dawnych właścicieli ziemskich. Został najprawdopodobniej zakwalifikowany jako „współwinny” tzw. dzikiej reprywatyzacji, z wyrzucaniem na bruk lokatorów kamienic oddawanych rzekomym potomkom dawnych właścicieli itd.

Jego aresztowanie odbyło się bowiem dokładnie w czasie, gdy w Sejmie, w trybie nagłym, procedowane były zmiany przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, które w bezpośredni sposób uderzyły w osoby, które powierzyły prowadzenie Sobańskiemu swoich spraw restytucyjnych. Głośny międzynarodowy wymiar tych zmian w prawie mogło zatem przyczynić się do decyzji wrocławskiego sądu o zastosowaniu najsurowszego środka zapobiegawczego jakim jest areszt.

Przebywa w nim, jak wynika z relacji jego rodziny, w niewielkiej pojedynczej celi z palącym się non stop - także w nocy - światłem. W ciągu niemal pół ostatniego roku umożliwiono Sobańskiemu zaledwie kilkakrotne widzenie z matką, żoną i siostrą, podobnie tylko kilkakrotnie widział się (rozmawiał telefonicznie) ze swoimi adwokatami, podobnie mocno ograniczony ma z nimi kontakt listowny. Oni sami zaś mają ograniczony dostęp do akt jego sprawy. Jeden z nich, mec. Michał Zuchmantowicz, otrzymał zgodę na jednokrotną wizytę (mimo wniosku o wielokrotność) dopiero po 21. dniach od złożenia wniosku.

Prokuratura zaś swoje decyzje o kolejnym przedłużaniu aresztu tymczasowego uzasadnia koniecznością przesłuchania trzech świadków. Do tej jednak pory do tego nie doszło (i wielce wątpliwe czy dojdzie), bowiem wszyscy są w wieku ok. 85-90 lat i mieszkają za granicą. Nic nie wskazuje zatem, że przesłuchani zostaną.

Sobański jest osobą od lat angażującą się m.in. w ratowanie dóbr kultury i wspieranie inicjatyw charytatywnych, a także w pomoc Polakom na Wschodzie. Poręczyło za niego wiele osób, m.in. wielu działaczy społecznych, ludzi kultury, polityków. Tymczasem - mimo, iż dotąd cieszył się nieposzlakowaną opinią - został potraktowany jak pospolity kryminalista.

Dodajmy, że jeszcze we wrześniu w kilku czołowych dziennikach ogólnopolskich ukazał się list otwarty w sprawie Michała Sobańskiego. Podpisało go ponad 500 osób, w tym, m.in. sen. Jan Maria Jackowski, Jerzy Meysztowicz, prof. Jan Żaryn, bp Leon Dubrawski, Jan Holoubek, Paulina Holtz, Maja Ostaszewska, Maciej Łubieński, Anna Czartoryska - Niemczycka, Dominika Wielowieyska, Tomasz Wołek, a także Tomasz Sakiewicz.

Przypomnijmy w tym miejscu, że art. 30. konstytucji głosi, że „przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”. Co więcej, w art. 31. tejże konstytucji czytamy, że „wolność człowieka podlega ochronie prawnej”, a w art. 32., że „wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”. A ponadto „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.

Czy te artykuły konstytucji weźmie pod uwagę wrocławska prokuratura i sąd wobec Michała Sobańskiego i co zadecyduje w jego sprawie dowiemy się po niedzieli.

{crossposting}

Czytaj więcej

Morawiecki: KSO, NSO dostęp do pomocy dla pacjentów będzie sprawiedliwy

Mateusz Morawiecki

Morawiecki: Dzięki proponowanym rozwiązaniom takim jak m.in. wdrożenie KSO czy NSO dostęp do pomocy dla pacjentów będzie sprawiedliwy w całym kraju.

Więcej…

Komu Polacy mogą jeszcze ufać?

Niewiele zostało instytucji, których nie udało się wciągnąć w bieżącą grę polityczną. Jedną z nielicznych jest Rzecznik Praw Obywatelskich – urząd, który od lat cieszy się prestiżem, a który na szczęście sprawowali wybitni prawnicy i osoby mocno angażujące się w obronę praw obywateli, także przedsiębiorców. Tym bardziej smuci medialne zamieszanie wokół tej instytucji.

Więcej…

Buda: Stany Zjednoczone są dla Europy partnerem strategicznym - politycznie i gospodarczo

Reforma Światowej Organizacji Handlu (WTO), relacje handlowe UE-USA i wsparcie handlowe dla Ukrainy to tematy poruszane podczas posiedzenia Rady UE ds. Zagranicznych w formacie handel w Brukseli.

Więcej…

Kowalczyk: wartość dodana dla rolnika

Wicepremier Henryk Kowalczyk udziela wywiadu telewizyjnego (fot. MRiRW)

Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk podczas konferencji w Brześciu Kujawskim przypomniał, że Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) jest programem, który ma wzmocnić gospodarki wszystkich krajów europejskich po pandemii COVID-19.

Więcej…

Maląg: Obecnie jesteśmy na 4. miejscu w Europie z najniższym bezrobociem

Młodzież z całego kraju zgromadziła się w Warszawie na konferencji poświęconej sytuacji na rynku pracy w Polsce. Udział w dyskusji wzięła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Więcej…