Nie tylko spokojniejszego, bardziej optymistycznego, lecz przede wszystkim takiego, który pozwoli nam samym zmienić się w tych obszarach, gdzie zmiany potrzebujemy. Być mniej zaciętymi, mniej podatnymi na manipulacje polityków, bardziej szanującymi wartości i bardziej otwartymi na innych. Nieprzypadkowo sukcesy gospodarcze odnoszą te społeczeństwa, które umieją współpracować i wznosić się ponad podziały ideologiczne.
Owszem, można zrozumieć obawy tych, którzy widzą w szczepieniu ryzyko związane ze skutkami ubocznymi, choć pierwsze szczepienia na świecie ich nie wykazały. Podkreślę: mogę takie obawy zrozumieć, co nie znaczy, że je podzielam. I tu znowu częstą odpowiedzią na takie obawy jest szyderstwo, traktowanie na równi z koronasceptykami, załamywanie rąk nad „polskim ciemnogrodem”. Wyśmiewaniem nie skłoni się nikogo rozsądnego do zmiany zdania, natomiast niejednego wahającego utwierdzi się w jego wątpliwościach. Niestety, coraz częściej publiczna dyskusja w Polsce, i to w zakresie kwestii niepolitycznych, tak właśnie wygląda.
Pamiętam doskonale, jak w kwestii bezpieczeństwa energetycznego w Parlamencie Europejskim ręka w rękę współdziałali deputowani ówczesnej koalicji i ówczesnej opozycji. Ba, z kwestii zdrowia publicznego nikt nie czynił pola politycznej bitwy; owszem, były różnice dotyczące funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, ale nikt nie próbował grać kwestią zagrożeń epidemicznych.
Dzieje się coś bardzo złego, skoro w ciągu kilku lat przestały istnieć ważne społecznie obszary wyłączone spod gier naszych polityków. A mało kto z nas, obywateli, przeciwko temu protestuje. Najłatwiej jest zrzucać odpowiedzialność na władzę i opozycję, ale jednak ktoś tych polityków wybiera. Ktoś w imię chwilowej satysfakcji wyraża za pomocą kartki wyborczej swoją aprobatę dla szkodliwych zachowań.
Niech więc rok 2021 będzie nowym innym rokiem. Niech zacznie się przemiana nas, Polaków, w nowych innych ludzi. Uznajmy, że możemy się głęboko różnić w kwestii religii, światopoglądu, sympatii partyjnych i setek innych spraw – ale też uznajmy, że właśnie różnice, a nie podobieństwa, wzbogacają społeczeństwo. Szanujmy wartości wypracowane przez stulecia. Szczęśliwie minął już czas ideologii, które preferowały jednolicie myślący (a raczej niemyślący) naród, w którym posłuszeństwo ideologom było najwyższą cnotą. Szanujmy się, nie dajmy się podzielić, a ci, którzy na podziałach zbijają swój kapitał, odejdą ze sceny.
I na ten cały nowy inny rok, z wielką nadzieją na zmiany, życzę Państwu w imieniu własnym, pracowników i przyjaciół Fundacji „Teraz Polska”, wszystkiego najlepszego!
{crossposting}