W jednej z największych polskich organizacji biznesowych, Pracodawcach RP, nastąpiła zmiana warty. Kierujący nią przez trzy dekady, niezmordowany Andrzej Malinowski, oddał stery Rafałowi Baniakowi, byłemu wiceministrowi gospodarki i Skarbu Państwa. Rafał – którego znam od lat – przejmuje Pracodawców RP w chwili bardzo istotnej dla przedsiębiorców i całej polskiej gospodarki. Wierzę, że będzie skutecznym ambasadorem ich interesów.
Również nowa Rada organizacji jest, rzec można, bardzo ekumeniczna. Zasiedli w niej i liderzy prywatnego biznesu (jak Rafał Brzoska czy Anna Rulkiewicz), i osoby związane z obecną ekipą rządzącą (Michał Krupiński, Kazimierz Kuberski), nie brak też ekonomistów. To sygnał, że Pracodawcy RP będą unikać wpisywania się w niszczące Polskę polityczne podziały. Bardzo dobry sygnał.
Zamiast laudacji na cześć nowego prezesa, wolę napisać kilka słów o wyzwaniach, z którymi Rafał Baniak będzie się musiał zmierzyć. I to od zaraz.
Wiele z tych czynników nie jest zależnych od rządu, co nie znaczy, że rząd może umyć ręce. Prawdziwy, a nie pozorowany dialog między przedsiębiorcami a decydentami jest dziś niezwykle potrzebny. Po to, by wypracowywać rozwiązania chroniące naszą gospodarkę i dające jej impuls do długofalowego rozwoju. Również po to, aby decyzje o tak kluczowych kwestiach, jak polityka energetyczna i klimatyczna, zapadały w oparciu o realną wiedzę, uzyskaną także od przedsiębiorców, a nie w oparciu o tabelki excela.
Mamy Radę Dialogu Społecznego, w skład której wchodzą również Pracodawcy RP – ale to nie wystarczy. Dlatego organizacja, skupiająca tak silne podmioty gospodarcze, powinna skuteczniej wykorzystać swoją renomę, a nowy prezes swoje bogate kontakty, by zbudować silne zaplecze eksperckie, złożone z ludzi o różnych poglądach, ale połączonych troską o państwo i przedsiębiorczość. Tak, by nie tylko narzekać i atakować rządzących, lecz aby również poddawać pod dyskusję ważne propozycje.
Ten głos musi być słyszalny dla dobra publicznego. Problemy, które przyniósł nam rok 2022, będą trapić gospodarkę przez wiele lat. Dlatego wspólnie trzeba pracować nad tym, by je rozwiązywać, a nawet przekuwać w szansę dalszego rozwoju. Bez tego Polska nie będzie konkurencyjna.
{crossposting}