Jest on tym bardziej szkodliwy, że wiąże się z uszkodzeniami ważnej infrastruktury. Trzeba więc przeciwdziałać mu dwojako: edukując ludzi i chroniąc urządzenia.
Trudno odpowiedzieć na pytanie, jak nasze państwo jest przygotowane do takiego zadania. Na pewno zagrożenia nie można bagatelizować. W czasach, kiedy przysłowiowe wyłączenie wtyczki z kontaktu może sparaliżować życie wielu ludzi, zapewnienie bezpieczeństwa infrastrukturze krytycznej ma znaczenie priorytetowe. A ta infrastruktura to nie tylko elektrownie czy wodociągi; to również elementy systemu telekomunikacyjnego. Zaś poziom bezpieczeństwa w kraju wpływa w oczywisty sposób na gospodarkę i na poziom zainteresowania zagranicznych inwestorów.
Takiego błędu nie można popełnić w przypadku mitów o zabójczym 5G. Trzeba monitorować społeczną świadomość, nastroje, dostarczać wiedzy. Nie szydzić z ludzkiej naiwności, ale tłumaczyć. Nie obrażać, lecz rozmawiać. A jednocześnie stanowczo reagować na wszelkie próby niszczenia infrastruktury. Na pewno zapisy dotyczące ochrony infrastruktury krytycznej powinny znaleźć się w przygotowywanym w BBN projekcie ustawy o bezpieczeństwie narodowym. Chociaż zdaję sobie sprawę, że zapisać jest najprościej, a skutecznie realizować – najtrudniej. Jeszcze raz się okazuje, że w tych jak i wielu innych przypadkach edukacja społeczna jest kluczem do rozwoju nowoczesnej cywilizacji.
{crossposting}