Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Czy Europa Środkowo-Wschodnia ma szansę stać się technologicznym hubem dla reszty świata? Czy Polska może inspirować inne kraje swoim pomysłem na cyfrową transformację?

Zdaniem uczestników spotkania w Davos jest to możliwe przy ścisłej współpracy wszystkich państw regionu. W spotkaniu uczestniczył m.in. Paweł Surówka, prezes PZU.

Prezes zwrócił również uwagę na to, że konieczna jest zmiana podejścia państw regionu do kwestii finansowania prac badawczych i sektora R&D. Obecnie tzw. wskaźnik intensywności prac badawczo-rozwojowych (wydatki na działalność R&D w relacji do PKB) waha się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej od zaledwie 0,5 do 1,8 proc. Dla porównania średnia UE wynosi 2,1 proc, a europejscy liderzy innowacji - m.in. Szwecja, Austria, Dania i Niemcy - osiągają poziomy powyżej 3 proc. 

– To prawda, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej stają się coraz bardziej atrakcyjną lokalizacją dla sektorów opartych na wiedzy, które odgrywają coraz ważniejszą rolę w gospodarce regionu – stwierdził Paweł Surówka, prezes PZU. - Jesteśmy jednak zaangażowani głównie w mniej skomplikowane procesy w tych branżach, które generują stosunkowo niską wartość dodaną i opierają się bardziej na czynnościach manualnych i taniej sile roboczej – dodał prezes Surówka, który w trakcie spotkania gorąco namawiał uczestników do podjęcia wspólnych wysiłków na rzecz przekształcenia regionu CEE w hub technologiczny. Jak mówił, sektor zaawansowanych technologii może stać się motorem rozwoju gospodarczego dla całego Trójmorza. Zdaniem Surówki, promowane podczas spotkań w Domu Polskim w Davos hasło #GrowingEurope znajduje swoje odbicie również we wzroście znaczenia technologii dla gospodarek wszystkich 11 państw.  

{crossposting}