Nowelizacja ma jednoznacznie przesądzić, że zmiana taka jest dla użytkownika wieczystego bezpłatna.
- Dotychczas użytkownicy wieczyści Warszawy i Krakowa w razie takiej zmiany umowy użytkowania wieczystego muszą płacić bardzo wysokie opłaty, pomimo braku ku temu właściwej podstawy prawnej – przypomina w komentarzu mec. Anna Maksymiuk z kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni.
Jej zdaniem z takimi sytuacjami najczęściej spotykają się deweloperzy.
- Sytuacja taka dotyczy planowanych inwestycji w budynki mieszkalne na gruncie, którego sposób zagospodarowania został określony jeszcze za czasów PRL-u i teren taki nie przystaje do aktualnych zamierzeń urbanistycznych miasta – twierdzi Maksymiuk. - Chodzi o grunty pod zakłady produkcyjne i przemysłowe, fabryki, itp., które obecnie są przeznaczane pod budownictwo mieszkaniowe.
- Istniejąca dotychczas luka prawna została wykorzystana przez samorządy Warszawy i Krakowa do pobierania opłat za zmianę sposobu zagospodarowania i użytkowania nieruchomości – twierdzi prawniczka. - Rady tych miast podjęły w tym celu uchwały wprowadzające akty prawa miejscowego, które ustaliły obowiązek uiszczenia opłaty. W Warszawie wysokość opłaty wynosi 12,5% wartości nieruchomości określonej dla nowego sposobu użytkowania, a w Krakowie 25%. Wysokość opłaty w praktyce waha się od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilku milionów złotych, co poważnie podnosi koszt całej inwestycji.
- Co istotne, uiszczenie opłaty było stawianym przez gminę warunkiem przystąpienia do zmiany umowy użytkowania wieczystego – uważa Maksymiuk. - Zmiana umowy natomiast była konieczna, albowiem bez zmiany sposobu zagospodarowania nieruchomości użytkownik wieczysty ryzykował odmowę udzielenia pozwolenia na budowę.
W opinii mecenas w obecnym, niejasnym stanie prawnym, zapowiedź likwidacji tej luki prawnej jest pozytywnym sygnałem. - Jeżeli dojdzie do zmiany przepisów w tym zakresie, sytuacja prawna stanie się klarowna i sprawiedliwa – uważa Maksymiuk. - Wskazać bowiem należy, że opłata ta jest pobierana wyłącznie w Warszawie i Krakowie. W innych miastach zmiana sposobu zagospodarowania oraz użytkowania nieruchomości jest bezpłatna. Nie ma żadnych powodów, aby użytkownicy wieczyści w różnych częściach kraju byli traktowani w tak różny sposób – kończy mec. Anna Maksymiuk.