Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
To Rosjanie bowiem dyktują w praktyce warunki żeglugi w tym rejonie. Wystarczy krótki rzut oka na mapę, by zorientować się, że Zalew Wiślany, oddzielony jest długą na niemal 100 km (i szeroką na 1-2 km) Mierzeją Wiślaną, od otwartego akwenu Bałtyku.

Dziś miał miejsce kolejny krok na drodze uniezależniania się gospodarczego Polski od „Wschodniego Brata”. Po inwestycjach w rozszerzanie dywersyfikacji dostaw gazu: rozbudowę gazoportu w Świnoujściu, budowę norwesko-duńsko-polskiego gazociągu Baltic Pipe, projektu pływającego terminala LNG w rejonie Zatoki Gdańskiej czy rozbudowy sieci dystrybucyjnej gazu, uniezależniających nas całkowicie od importu błękitnego paliwa z Rosji, podpisana została umowa w sprawie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.

Inwestycję „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”, czyli przekop przez Mierzeję Wiślaną, kosztem 992,7 mln zł, wykona polsko-belgijskie konsorcjum NDI i Besix. Na wykonanie zadania ma 32 miesiące od dziś. Oznaczać to więc będzie, że zakończenie całej inwestycji powinno nastąpić w lutym 2022 r.

Najważniejsze, że przekop pozwoli na odzyskanie swobody żeglugi w rejonie Zalewu Wiślanego, do tej pory przez długie lata kontrolowanej przez Rosję, do której należy północna część Mierzei Wiślanej (sięgająca po Cieśninę Piławską, łączącą Zalew Wiślany z otwartym Bałtykiem).

To Rosjanie bowiem dyktują w praktyce warunki żeglugi w tym rejonie. Wystarczy krótki rzut oka na mapę, by zorientować się, że Zalew Wiślany, oddzielony jest długą na niemal 100 km (i szeroką na 1-2 km) Mierzeją Wiślaną, od otwartego akwenu Bałtyku.

Przypomnijmy, że choć prawo międzynarodowe przewiduje możliwość swobodnej żeglugi na tego typu akwenach statkom wszystkich bander to jednak Rosjanie zakazywali użytkowania tego akwenu przez jednostki bander innych niż rosyjskie i polskie. Zaś tym ostatnim mogli odmówić zgody na rejsy ze względów obronnych, bezpieczeństwa lub ochrony środowiska. Polsko-rosyjska umowa z 2009 r., podpisana przez rząd Donalda Tuska, przedłużona następnie w 2014 r. na kolejne pięć lat de facto utrzymała to dotychczasowe, niekorzystne dla strony polskiej, status quo.

Dopiero obecny rząd, po latach przedziwnej niemocy poprzednich, zdecydował się zmienić ten niekorzystny dla naszego kraju stan rzeczy. Stąd pomysł przekopu. Warto przy tym podkreślić, że inwestycja nie tylko umożliwi swobodną żeglugę na wodach Zalewu Wiślanego. Może się bowiem jednocześnie przyczynić do wzmocnienia pozycji portu w Elblągu, do tej pory wykorzystywanego gospodarczo w stosunkowo niewielkim stopniu. Inwestorem całego przedsięwzięcia jest Urząd Morski w Gdyni.

Obejmuje ono budowę portu osłonowego od strony Zatoki Gdańskiej, budowę kanału żeglugowego ze śluzą i konstrukcją zamknięć wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego oraz budowę sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym (ma zostać wybudowana w połowie 2021 r.). Kanał żeglugowy ma mieć 1 km długości i 5 metrów głębokości. Docelowo ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości do 100 m oraz do 20 m szerokości.

Jak ocenił podczas dzisiejszej uroczystości podpisania umowy rozpoczęcia inwestycji minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk: - Otwarcie dostępu do Zalewu Wiślanego było dla nas priorytetem. Od dziesięcioleci mówiło się, że ta inwestycja powinna być zrealizowana. Mówiono, a dziś ta inwestycja staje się faktem.

{crossposting}