W 2018 roku, w odróżnieniu od sprowadzanego do kraju LNG, którego udział w imporcie wzrósł do ok. 23 proc. z ok. 20 proc. rok wcześniej – poinformowało Polskie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA, lider rynku gazu ziemnego w Polsce .
- Z roku na rok widać wyraźny wzrost wolumenu skroplonego gazu ziemnego, który sprowadzamy przez Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu – powiedział Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG SA. - Pierwszy kwartał 2020 roku będzie najintensywniejszy pod względem dostaw LNG. Tylko do końca marca tego roku odbierzemy 10 ładunków z różnych kierunków – dodał Kwieciński.
- Przy dostawach gazu ziemnego z Rosji obowiązuje nas zawarta w kontrakcie jamalskim klauzula „take or pay”, co oznacza, że jesteśmy zobowiązani odbierać od Gazpromu minimum 8,7 mld m sześc. rocznie. Tak będzie jeszcze do końca 2022 roku, kiedy kontrakt jamalski wygaśnie – dodał.
W 2019 r. PGNiG sprowadziło do Polski 3,43 mld m sześc. skroplonego gazu ziemnego – to o ponad jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Import LNG z USA, Kataru i Norwegii wzrósł o ok. 0,7 mld m sześc. (po regazyfikacji) w stosunku do roku 2018. Import z kierunku wschodniego wyniósł w 2019 roku 8,95 mld m sześc. w porównaniu z 9,04 mld m sześc. rok wcześniej. Tym samym w 2019 r. gaz ziemny z kierunku wschodniego stanowił 60,2 proc. całej struktury importu PGNiG – spadek o 6,6 p.p, zaś import LNG osiągnął w niej 23,1 proc. – wzrost o 3 p.p. Resztę importu pokrył kierunek zachodni i południowy.
{crossposting}