Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Dane dot. działalności B+R dają powody do optymizmu. Prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej przez firmy jest warunkiem wzrostu ich innowacyjności, a przez to zwiększenia konkurencyjności całej gospodarki - uważa Jerzy Kwieciński, minister finansów, inwestycji i rozwoju.

- Nikt raczej nie podda tej tezy w wątpliwość, dobrze zatem, że znajduje ona coraz mocniejsze odzwierciedlenie w praktyce rynkowej. Jak podał GUS w 2018 r. odnotowano dynamiczny wzrost nakładów wewnętrznych na działalność badawczą i rozwojową – czyli tzw. GERD - dodał Kwieciński.

- Wyniosły one 25,6 mld zł i były o blisko 25 proc. wyższe niż w 2017 r. Przypomnę, że wtedy odnotowano ich wzrost względem roku poprzedniego o blisko 15 proc. – stwierdził minister. - Przełożyło się to na równoczesny wzrost tzw. wskaźnika intensywności prac B+R - innymi słowy - relacji nakładów krajowych brutto na działalność badawczą i rozwojową do Produktu Krajowego Brutto. 

Jak zaznaczył, w 2018 r. osiągnęła ona nienotowany wcześniej poziom 1,21 proc. i była zauważalnie wyższa niż w latach poprzednich (1,03 proc. w 2017 r., 0,96 proc. w 2016 r. oraz 1,00 proc. w 2015 r.), a ponad dwukrotnie wyższa niż w pierwszych latach członkostwa Polski w Unii Europejskiej kiedy oscylowała wokół 0,5-0,6 proc. PKB.

- Z punktu widzenia potrzeby modernizacji struktury tych wydatków w naszym kraju, znamienny jest fakt, że w sektorze przedsiębiorstw odnotowano w 2018 r. wzrost nakładów na B+R o blisko 28 proc., tj. w tempie dostrzegalnie wyższym niż w przypadku nakładów B+R ogółem, wynoszącym około 25 proc. - uważa Kwieciński. - Co warto zauważyć, znaczący – o ponad 10 proc. – jest wzrost liczebności personelu zaangażowanego w prowadzenie badań naukowych i prac rozwojowych - dodał.

Minister zwrócił uwagę na fakt, że odnotowany w 2018 r. wzrost odczytów opisujących główne parametry działalności badawczej i rozwojowej w naszym kraju daje wyraźne powody do optymizmu. - Jest potwierdzeniem dążenia wielu krajowych przedsiębiorstw do oparcia swojej konkurencyjności na innych czynnikach niż niskie koszty pracy. Dążenia te, znakomicie wpisujące się w cele Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, stanowią silną przesłankę oczekiwanego przyszłego wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki. Efektem tej działalności będzie również tworzenie atrakcyjnych miejsc pracy i prowadzenie konkurencji rynkowej w oparciu o jakościowe przewagi konkurencyjne, takie jak kompetencje pracowników, poziom zaawansowania towaru oraz jakość oferty produktowej i usługowej – uważa Kwieciński.

Jego zdaniem wyzwaniem dla polityki gospodarczej, która musi służyć rozwojowi krajowych i działających w naszym kraju przedsiębiorstw, pozostaje przełożenie wysokiej dynamiki działalności badawczej i rozwojowej na wzrost nakładów na działalność innowacyjną. 

- Najnowsze dane pokazują, że nie jest to jeszcze regułą - podkreślił minister. - W przypadku przedsiębiorstw przemysłowych odnotowano spory spadek nakładów na działalność innowacyjną (16,5 proc.), a w przedsiębiorstwach usługowych miał on charakter symboliczny (0,4 proc.). Częścią uzasadnienia dla tego spadku może być wdrożenie przez GUS nowej metodologii wyliczania nakładów innowacyjnych.

Z drugiej – wiemy, że część efektów prac B+R trafia np. do zagranicznych podmiotów gospodarczych, które prowadzą działalność B+R poprzez centra zlokalizowane w naszym kraju. Istnieje zatem żywotna potrzeba zwiększenia popytu krajowych przedsiębiorstw na efekty prac badawczo-rozwojowych realizowanych przez działające w Polsce placówki tego typu - stwierdził na zakończenie Kwieciński.

{crossposting}