Konstrukcja opłaty, jaka znalazła się w rządowym projekcie uderza w branżę nektarów i napojów owocowych i tym samym wprowadza w błąd opinię publiczną oraz parlamentarzystów o jej prozdrowotnym charakterze dla konsumentów. Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS) jest przeciwne opłacie cukrowej na nektary oraz napoje owocowe i apeluje do polskiego Sejmu oraz Senatu o wyłączenie tej kategorii z opłaty, a także całkowite zaniechanie prac nad tą ustawą.
Branża sokownicza i wiodące organizacje rolnicze, związane z produkcją owoców w Polsce wyrażają swój zdecydowany sprzeciw wobec takiemu wyłączeniu. To dyskryminacja polskiej branży napojowej i nieuzasadnione promowanie słodyczy i piw smakowych” – mówi Julian Pawlak, Prezes Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków.
– „Zaproponowane przez rząd rozwiązania, w tym dotyczące wysokości i sposobu naliczania opłaty cukrowej, będą miały nieodwracalne, negatywne skutki ekonomiczne dla polskiej gospodarki. Oznaczają zmianę struktury polskiego sadownictwa i branży sokowniczej. Uderzają w rolników zajmujących się uprawą buraka cukrowego oraz sadowników dostarczających swoje surowce głównie na potrzeby przetwórstwa i produkcji napojów owocowych” – podkreśla prezes Pawlak.
Według wyliczeń KUPS, w wyniku objęcia opłatą nektarów oraz napojów owocowych i warzywnych, zawierających minimum 20% naturalnego wsadu w postaci owoców i warzyw, kilkadziesiąt tysięcy ton owoców krajowych nie zostanie zagospodarowane. Wprowadzenie podatku cukrowego doprowadzi także do likwidacji kilku tysięcy miejsc pracy – w trudnej sytuacji znajdą się polskie firmy, szczególnie małe i średnie.
Ograniczanie zbytu na surowce od polskich sadowników, to poważny problem także dla całego krajowego rynku sadowniczego. Już teraz 75% krajowych owoców musi być wyeksportowanych, ponieważ produkujemy ich nadwyżkę. Wprowadzenie opłaty tylko pogorszy sytuację w całej branży. Bariera zapotrzebowania rynków światowych na owoce i ich przetwory, połączona ze spadkiem ich zużycia do nektarów i napojów w Polsce, wygeneruje dużą nadwyżkę i wywoła dalsze napięcia na nasyconym krajowym rynku owoców. W świetle tych problemów, zagospodarowanie każdej tony krajowych owoców i warzyw jest sprawą priorytetową.
Opłata cukrowa będzie szczególnie dotkliwa dla producentów napojów i nektarów oraz sadowników zajmujących się uprawą polskich jabłek i owoców miękkich (jak czarna porzeczka, aronia czy wiśnia). Z uwagi na wysoką kwasowość takich owoców jak czarna porzeczka, nie można wyprodukować soku 100% bez dodatku cukru – taki produkt nie nadawałby się do picia. Nektar z czarnej porzeczki, będący tradycyjnym produktem polskiego przemysłu owocowo-warzywnego (otrzymał m.in. znak „Jakość Tradycja”), w wyniku dodatkowego opodatkowania może stracić swoją pozycję rynkową. Ten sam problem dotyczy większości nektarów z owoców krajowych, takich jak nektar wiśniowy czy aroniowy.
Ustawa oficjalnie zakłada promocję prozdrowotnych wyborów konsumentów, merytorycznie rozmija się jednak z przyjętymi założeniami. Jednym z powodów braku skuteczności ustawy jest m.in. wybiórczy charakter opodatkowania wyłącznie jednej kategorii produktów (napojów). Nie uwzględnia bowiem pozostałych, oczywistych z punktu widzenia celów prozdrowotnych, artykułów spożywczych jak np. słodycze, czy słodzone piwa smakowe.
Z punktu widzenia celów prozdrowotnych należy podkreślić, że głównym źródłem cukru w diecie Polaków są słodkie przekąski – typu czekolada, wyroby czekoladowe, cukierki, wyroby ciastkarskie, lody, a nie napoje słodzone. Do produkcji słodkich przekąsek zużywa się prawie o 100 tys. ton rocznie więcej cukru niż w przypadku napojów. Tak więc producenci napojów będą ponosili wyższe opłaty, niż całkowicie z nich zwolnione branże zajmujące się produkcją słodyczy, dosładzanego piwa, mieszanek piwa ze słodkimi napojami typu radler. Rząd otwiera tym samym furtkę dla słodzonych napojów alkoholowych, promując ich konsumpcję.
Wśród negatywnych skutków ustawy prozdrowotnej trzeba także zwrócić uwagę na szkodliwy dla polskiej gospodarki import produktów napojowych z zagranicy, kosztem rodzimych towarów. Klienci chcąc zrekompensować podwyżkę ich ulubionych napojów, zaczną kupować tańsze i gorsze jakościowo produkty z krajów sąsiadujących (Czechy, Niemcy, Słowacja, Litwa, Łotwa) – gdzie żadne z rozwiązań fiskalnych, obciążających żywność i napoje, nie zostały wprowadzone. To ustawa przeciwko przedsiębiorcom i przedsiębiorczości w Polsce.
Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów jest nie tylko szkodliwy dla polskiej gospodarki i sadowników, ale również nie służy promocji postaw prozdrowotnych. De facto zniechęca producentów do podejmowania wysiłków na rzecz reformulacji produktów spożywczych, a w przypadku konsumentów stwarza niekorzystny trend sięgania po produkty tańsze, niższej jakości.
{crossposting}