- Dla mnie zobowiązanie wobec rolników jest ważniejsze niż zalecenia partii - podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.
Minister przypomniał, że jednym z najważniejszych wyzwań była sytuacja związana z suszą, która wystąpiła rok po roku, w latach 2018 i 2019.
- Ważne było szybkie udrożnienie kanałów dystrybucji i transportu żywności. Po pierwszym okresie pandemii funkcjonowały one już normalnie - powiedział minister i dodał, że równolegle niezbędne było wprowadzenie regulacji dotyczących możliwości przyjazdu i pracy pracowników sezonowych.
- Tylko w rolnictwie obowiązywały szczególne przepisy dotyczące pracowników sezonowych i odbywania przez nich kwarantanny na terenie gospodarstwa z jednoczesną możliwością wykonywania pracy - podkreślił minister i zaznaczył, że dzięki tym rozwiązaniom w naszych gospodarstwach mogło podjąć prace sezonowa ok. 10 tyś pracowników zwłaszcza z Ukrainy
Istotnym działaniem było także intensywne poszukiwanie rynków zbytu. Na stronie internetowej ministerstwa utworzona została specjalna zakładka dotycząca zapotrzebowania na żywność w różnych krajach świata.
Wielką pomocą dla wybranych sektorów rolnictwa, wyraźnie dotkniętych skutkami koronawirusa w pierwszych miesiącach pandemii, jest realizowane obecnie wsparcie w wysokości ponad 1,2 mld zł.
Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że oprócz eksportu bardzo ważne jest też zwiększenie aktywności w celu lokowania żywności także na rynku wewnętrznym.
- Wprowadziliśmy znaczne ułatwienia, zwłaszcza dla mniejszych gospodarstw, aby mogły sprzedawać swoje produkty bezpośrednio na rynek w ramach krótkich łańcuchów dostaw – mówił Jan Krzysztof Ardanowski i wymienił ułatwienia dotyczące Rolniczego Handlu Detalicznego, sprzedaży bezpośredniej i małych rzeźni. Dziś z rozwiązań tych korzysta już kilkadziesiąt tysięcy rolników. Powinny one pozostać jako ważny element polskiej wsi. jest również narzędziem, które pomoże rolnikom dostarczać żywność prosto do konsumentów.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że nie tylko środki publiczne powinny wspierać rolników, ale dochody powinny pochodzić z produkcji rolnej. Zwrócił przy tym uwagę, że nowa polityka rolna UE może też być zagrożeniem, jak np. odejście od biopaliw. Inne rynki rolne są również bardzo trudne.
- Rynek mleka na świecie jest bardzo nasycony. Komplikuje się sytuacja na rynku buraka cukrowego, gdyż wypiera go cukier z trzciny cukrowej, który jest tańszy - analizował minister.
Przypomniał również o trudnej sytuacji na rynku jabłek, jaka miała miejsce dwa lata temu.
Za równie korzystne uznał minister Ardanowski znakowanie żywności krajami pochodzenia i wzrost zainteresowania konsumentów, którzy świadomie wybierają teraz polskie produkty.
- Analiza możliwości eksportowych na świecie pokazuje wyraźnie, że w niektórych branżach, szczególnie dotyczy to mięsa, jedyne realne rynki to rynki muzułmańskie. Rynki, o które musimy szczególnie zabiegać, to rynki Zatoki Perskiej, Afryki Północnej i Zachodniej, Azji Centralnej i Południowo-Wschodniej, czyli tam, gdzie żyją muzułmanie, którzy oczekują określonego sposobu ubijania zwierząt i pozyskiwania mięsa - mówił szef resortu rolnictwa.
Zdaniem ministra Ardanowskiego ustawa - tzw. piątka dla zwierząt - jest oparta na fałszywej aksjologii, sprzeczna z tradycją europejską, jest ustawą, która bardzo mocno zaszkodziła wizerunkowi Prawa i Sprawiedliwości na obszarach wiejskich.
Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że wieś emancypuje się w dobrym tego słowa znaczeniu.
- Wieś rozumie dziś swoją wartość, rozumie swoją siłę. W ostatnich latach na polskiej wsi zachodzi rewolucja godności. Rolnicy przestają czuć się kimś gorszym, a wieś tym miejscem, gdzie ludzie żyją z konieczności, a nie z wyboru. Dzięki wsi mamy bezpieczeństwo żywnościowe i rozwój wielu obszarów Polski - podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski i dodał, że aby można było skutecznie sprawować władzę konieczne jest zaufanie wsi do tych, którzy rządzą.
{crossposting}