„Mamy do czynienia z nadprodukcją owoców i warzyw, które potem są przeznaczane na soki i napoje. 50-60% tych owoców zagospodarowuje branża przetwórcza. To jest potężny zastrzyk finansów dla rolnictwa, i eksportu” – mówił dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica w audycji Liberator na antenie Radia dla Ciebie.
Ten wyjątkowy rynek, który cechują unikalne receptury, bazujące na polskich owocach, mógł się rozwijać dzięki sprzyjającemu prawodawstwu. Dzięki temu, że były opodatkowane preferencyjną stawką, były także tanie i chętnie wybierane przez polskich konsumentów – mówił Piekarz. Minister Finansów zdecydował jednak, by wszystkie napoje, które nie są 100% sokiem, zrównać podatkowo. I tak, napoje owocowe miały być obłożone maksymalną, 23% stawką VAT, podobnie jak napoje gazowane, które nie mają wartościowych składników odżywczych zawartych w napojach owocowych.
- „Jeżeli wrócilibyśmy do opodatkowania napojów stawką podstawową, to okazałoby się, że po pierwsze, zdrowy napój z soku jest opodatkowany tak samo jak słodzony napój gazowany. Po drugie, jego cena wzrośnie nawet o ponad złotówkę, a to oznacza, że będzie on znacznie mniej konkurencyjny cenowo. Sok byłby w tym napoju relatywnie drogi, siłą rzeczy byłaby to dla producentów pokusa do tego, żeby ilość tego soku zmniejszać, żeby było tam więcej wody, albo ten sok zastąpić jakimś innym polepszaczem, bo tak naprawdę tym, co byłoby w tym napoju opodatkowane byłby sok” – zwracał uwagę dr Piekarz.
W audycji poświęconej aspektom wolnościowym w gospodarce, uczestniczyła także Barbara Groele ze Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków. Przedstawicielka KUPS odniosła się do intencji przyświecającej autorom nowelizacji ustawy o tzw. matrycy VAT. Według niej słuszny cel, jakim jest uproszczenie ilości stawek VAT, przeprowadzono mechanicznie, bez głębszej analizy, zaszkodzono także interesom polskich sadowników i gospodarce.
- „Nasza gospodarka jest o wiele bardziej skomplikowanym organizmem. Chciałam zwrócić uwagę np. na patriotyzm gospodarczy. Polska jest największym producentem owoców i warzyw. Polska to 37 mln konsumentów. Polska to również bardzo duży odsetek osób żyjących na wsi. Polska samych jabłek produkuje ok. 4,5 do 5 mln ton. Jabłka produkuje ponad 100 tys. sadowników, producentów rolnych. Częściowo są one spożywane w kraju, w formie świeżej, i to jest bardzo duża branża” – zwracała uwagę B. Groele z KUPS.
Według wyliczeń KUPS „warzywa i owoce produkowane w kraju to jest ok. 120 tys. ton jabłek, 20 tys. ton owoców kolorowych – o tyle, ostrożnie szacując, może spaść zużycie tych owoców, jeśli podniesiemy stawkę VAT na napoje owocowe. To są również konsumenci, którzy w Polsce polubili smaki napojów z typowo rodzimych owoców – jak np. napój jabłkowo-wiśniowy. To jest specjalność polska, to są receptury, które zostały w latach 70-ych opracowane. Dlaczego mamy je tracić na rzecz napojów bez dodatku tych soków, albo z minimalną ilością albo napoje gazowane? To nie jest dobry wybór zdrowotny dla konsumenta” – przekonywała B. Groele.