Obecne propozycje rządu są takie żeby objąć je 23% podatkiem i umieścić razem z napojami które mają śladowe ilości owoców lub w ogóle. Co ciekawe te napoje trafiły do grupy towarów luksusowych takich jak homary, krewetki czy inne skorupiaki. W 2011 roku też nastąpiła duża zmiana w stawkach VAT i wtedy ustawodawca uzasadniał 5% VAT dla napojów możliwością dostępu do towarów wysokiej jakości przez uboższych konsumentów. Co takiego się stało że trafiają one do segmentu produkwów luksusowych - nie potrafię odpowiedzieć - mówi Julian Pawlak prezes KUPS.
Konsekwencją tej podwyżki będzie odejście konsumentów od tych napojów bo o ich zakupie decyduje również cena, a marże na nich są na tyle małe że producenci nie będą w stanie zaabsorbować 18% podwyżki. 75% konsumentów zapytanych w badaniu przeprowadzonym na grupie ponad 1000 osób odpowiedziało, że albo odejdzie od tych napojów albo będzie kupowało napoje o śladowych ilościach owoców i utrwalanych metodami chemicznymi, a nie przez pasteryzację jak to ma miejsce w przypadku napojów o 20% zawartości soku.
Trzeba też zwrócić uwagę że spadek konsumpcji spowoduje spadek zapotrzebowania na owoce przez firmy produkujące soki. Konsekwencje będą bardzo poważne dla producentów rolnych i dla firm przetwórczych.
Nie możemy zapominać o tym że już mamy problem ze zwiększeniem produkcji w takich krajach jak Ukraina czy Mołdawia które dodatkowo mają niższe nakłady na produkcję.
Nie wiemy jak potoczy się sprawa podwyżki VAT na napoje. My jako Krajowa Unia Producentów Soków od samego początku alarmujemy Ministerstwo Finansów że w najlepiej pojętym interesie polskich producentów i konsumentów jest aby nie podwyższać tej stawki. Utraci na niej polska wieś, polscy producenci i polscy konsumenci.