Polski system podatkowy jest jednym z bardziej nieprzyjaznych systemów w Europie – doskonale świadczy o tym 51. miejsce w ostatniej edycji rankingu Paying Taxes. Ponad 75 proc. przedsiębiorców uważa, że niestabilność prawa jest jedną z największych przeszkód w prowadzeniu działalności gospodarczej. Nie ulega zatem wątpliwości, że Polska ma z systemem podatkowym poważny problem
- Od lat apelujemy do kolejnych rządów o radykalną zmianę systemu podatkowego, który jest fatalny, ale nasze prośby nie przynoszą skutków, robi się coraz gorzej – twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. – Nawet, gdy opublikowaliśmy materiał zawierający dokładnie opisaną koncepcję reformy, wraz ze wszystkimi niezbędnymi obliczeniami, zainteresowanie polityków zainicjowaniem tego projektu było znikome. To doskonale świadczy o tym, że jakość systemu podatkowego nie znajduje się wśród realnych priorytetów następujących po sobie ekip – dodaje Kaźmierczak. - Liczy się przede wszystkim, by pieniędzy do budżetu spływało wystarczająco dużo. To z jakim kosztem dla przedsiębiorców się to wiąże, jest dla polityków drugorzędne.
W ciągu ostatnich lat mogliśmy zauważyć wyraźny trend zmniejszania się liczby wydawanych interpretacji indywidualnych – w 2017 r. wydano ich nieco ponad 25,5 tysiąca, najmniej od dekady.
Także interpretacji ogólnych wydano w 2017 r. mniej, niż rok wcześniej, bo zaledwie 6. Czy jednak jest to efekt poprawy jakości systemu podatkowego w Polsce? Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, oczywiście nie.
- Jakość polskiego systemu podatkowego pozostaje zła już od długiego czasu i raczej radykalnej poprawy w tym zakresie nie widzę - komentuje prezes ZPP. - Apeluję więc do rządu po raz kolejny o to, by uprościć przepisy i pozwolić przedsiębiorcom prowadzić swoje działalności, a nie spędzać godziny na interpretowaniu kolejnych ustaw i rozporządzeń.