Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

- To wielka radość, że możemy otworzyć galerie sztuki i muzea - powiedział wicepremier, prof. Piotr Gliński w warszawskim CSW Zamek Ujazdowski na otwarciu wystawy „Szukam momentu równowagi” Ludwiki Ogorzelec.

- To jest wielki honor i zaszczyt, że możemy dzisiaj, tutaj, w Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim inaugurować wystawę pani Ludwiki Ogorzelec - powiedział Piotr Gliński.

Jak mówił, jest ona „wybitną polską artystką, która trochę za względu na te polskie losy żyje i tworzy głównie w Paryżu”. Przypomniał, że artystka w latach 80. należała do polskiej opozycji.

- Pani Ludwika opowiadała mi dziś, że Kornel Morawiecki, z którym działała w Solidarności Walczącej, a któremu z resztą ta wystawa jest dedykowana, wysłał ją do Paryża, żeby mogła rozwijać swój talent i realizować wizje artystyczne. Dziś widzimy jak to pięknie zaowocowało jej wspaniałym dorobkiem i wystawami na całym świecie - podkreślił.

- To dla nas duża duma i radość, że możemy taką przeglądową wystawę, bo tu są dzieła z lat 80. i to, co robi pani Ludwika aktualnie, prezentować w galerii - dodał minister kultury.

Przekazał, że wystawa powstawała od lipca, „czyli to jest też rzecz unikalna”.

- Pandemia nam na to pozwoliła, więc mamy pewien paradoks. Dobra strona pandemii była taka, że mogliśmy pozwolić sobie, pan dyrektor mógł pozwolić sobie na to, żeby te kilka miesięcy, kiedy nie można było korzystać z galerii, poświęcić na przygotowywanie tej specjalnej wystawy; to się rzadko zdarza - zwrócił uwagę wicepremier Piotr Gliński.

- Polskie galerie sztuki, polskie muzea się otwierają. Dodatkowo mamy tak wyjątkową wystawę, wyjątkową z uwagi na artystkę, na jej dorobek, na także historię jej życia od strony społecznej czy politycznej, bo to bardzo ciekawe i warto o tym wspomnieć, a jednocześnie ze względu na proces powstawania tej wystawy - mówił szef resortu kultury.

{crossposting}