- Obroty PKN Orlen zwiększyły się o 40%, a daniny dla państwa z 26 do 36 miliardów złotych. Sama strategia Orlenu nie może ograniczać się do trzydziestu lat, trzeba patrzeć w perspektywie nawet pięćdziesięciu lat - uważa prezes Orlenu, Daniel Obajtek.

- W 2018 roku ogłosiliśmy wiele programów, które będziemy wkrótce "konsumować". To mnóstwo zadań dla PKN Orlen, polskiej gospodarki, ale również i w kwestii bezpieczeństwa państwa. - powiedział Obajtek w rozmowie dla radia “Wnet”. - To przede wszystkim akwizycja grupy kapitałowej Lotos. Chcemy ją przejąć do końca roku.

Ważna jest dla nas także rozbudowa przemysłu petrochemicznego. W każdym rozwiniętym kraju przemysł petrochemiczny jest drugą gałęzią gospodarki. Zapotrzebowanie na petrochemię do 2030 roku ma wzrosnąć dwukrotnie na świecie.

Traktujemy to jako dużą szansę dla Orlenu. To tylko część z wymienionych zadań koncernu na nadchodzące lata. W kadrze spółki jest pełne zaangażowanie i mobilizacja.

Fuzja PKN Orlen z Lotosem

Komisja Europejska w połowie roku powinna zdecydować, czy wyrazi zgodę na fuzję dwóch koncernów paliwowych. Integracja spółek ma stworzyć jednego, silnego gracza w tej części Europy i zwiększyć możliwości inwestycji Orlenu.

- Fuzja Orlenu z Lotosem powinna zostać przeprowadzona już kilkanaście lat temu. Nikt jednak poważnie do tego nie podchodził. W większości krajów Unii Europejskiej tego typu procesy integracji zostały już przeprowadzone. W Polsce do tej pory kończyło się na propozycjach.

Każdy tak naprawdę bał się przejęcia Lotosu, wymyślał jakieś wymówki, a chodziło głównie o politykę.

Nawet Platforma Obywatelska miała taki pomysł wcześniej, ale szybko się wycofała. Dajmy spokój z straszeniem. Dla nas ważne jest bezpieczeństwo Orlenu, ale z tym równa się także bezpieczeństwo państwa.  - uważa prezes PKN Orlen.

- Wiemy, że proces wymaga czasu. My mamy ambitny plan przeprowadzić to w półtora roku, a zwykle to trwa trzy lata. Bardzo przyśpieszyliśmy, jesteśmy już na etapie rozmów z Komisją Europejską. KE musi wyrazić zgodę. Sama integracja to szereg analiz, mnóstwo dokumentów. Kiedyś policzyliśmy samą dokumentację, to ponad sto tysięcy stron. Pracuje nad tym kilka zespołów, często 24 godziny na dobę. Musimy błyskawicznie odpowiadać na pytania komisji, a cały czas przychodzą kolejne. Dążymy do tego, by zgodę otrzymać w połowie roku 2019. Jeżeli uda się, to potem zgodnie z listem intencyjnym robimy zakup z skarbu państwa 32,9% akcji, a następnie przekażemy wezwanie do dalszego zwiększenia udziałów. - dodaje Obajtek.

Efekty fuzji

- Fuzja zdecydowanie wzmocni Orlen i Lotos. Połączą się środki finansowe, co przełoży się na większe możliwości inwestycyjne. Możemy bardziej inwestować poza granicami kraju czy wspólnymi środkami zakupić ropę, co zmniejszy koszty jej pozyskiwania. Szybszy będzie rozwój przemysłu petrochemicznego. To wszystko spowoduje, że staniemy się mocniejszym graczem w tej części Europy.  - powiedział Daniel Obajtek.

Możliwości PKN Orlen

- Posiadamy aktywa w Czechach, na Litwie i w Niemczech. Nasze produkty są dostępne w sześciu kontynentach i na terenie 90 państw. Orlen Lietuva to największa spółka tej branży na Litwie. Sam Orlen pomiędzy 2015, a 2018 rokiem zwiększył obroty o 40%. Same daniny na rzecz państw wzrosły o 10 miliardów, do ponad 36 w minionym roku. To są między innymi akcyzy i podatki. - stwierdził prezes.

- Ograniczyliśmy dostawy ropy o blisko 30% z kierunku wschodniego. Zastępujemy je dostawami z Stanów Zjednoczonych, Emiratów Arabskich, Nigerii, czy Angoli.Testujemy próbki z wielu innych państw.  Przejęcie Lotosu spowoduje zwiększenie ilości tych dostaw. - reasumuje.

źródło: radio Wnet