- Dlatego pieniądze z OFE zostaną domyślnie przeniesione do instrumentu jakim są Indywidualne Konta Emerytalne. W projekcie ustawy zapisaliśmy wprost, że środki zgromadzone na IKE będą prywatną własnością oszczędzającego i nie będą mogły stanowić przedmiotu transferu do budżetu państwa – dodaje Kwieciński.
Na IKE nie będzie już przekazywana żadna część składki emerytalnej, natomiast każdy posiadacz IKE będzie mógł dobrowolnie do niego dopłacać i te dopłaty będą mogły być swobodnie wycofane. Jedynie kwota pochodząca z OFE będzie zawsze „znaczona” i jej wypłata będzie możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego.
- Pieniądze przekazane z OFE do IKE będą podlegały dziedziczeniu, a po osiągnięciu wieku emerytalnego będą mogły być swobodnie wypłacone w całości bądź w ratach i będą wówczas wolne od jakichkolwiek podatków – zapewnia minister.
- Z tytułu przekształcenia wnoszona będzie opłata odpowiadająca wartości 15% aktywów netto OFE – równoważna efektywnej stopie opodatkowania emerytur z ZUS. Do jej zapłaty w dwóch rocznych transzach (w 2020 i 2021 r.) będą zobowiązane specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, powstałe z przekształcenia OFE. Środki z tej opłaty trafią do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i mogą być przeznaczone wyłącznie na obsługę zobowiązań FUS – zaznacza Kwieciński. Natomiast pieniądze osób, które wybiorą ZUS trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej na zabezpieczenie Państwa przed ryzykami demograficznymi.
Jedną z istotniejszych jest również korekta zapisu dotycząca sposobu wyliczania minimalnej emerytury.
Etap prac rządowych zakończył się z chwilą przyjęcia projektu przez rząd. Pierwotnie zakładano, że ustawa wejdzie w życie 1 listopada 2019 r., jednak obecnie ma to być lipiec 2020 roku. - Przesunięcie terminu wynika m.in. ze zmian, które wprowadzono do projektu po konsultacjach społecznych. Pozwoli tez na spokojne prace na projektem parlamentowi nowej kadencji – wyjaśnił Kwieciński.
{crossposting}