Według nowych przepisów paczka z wyrobami tytoniowymi miałaby być śledzona na każdym etapie jej drogi do konsumenta. W Polsce wciąż jednak nie zostały wprowadzone odpowiednie przepisy, dostosowujące nasze prawo do dyrektywy.
Do 19 maja włącznie możemy produkować papierosy bez wymaganych kodów. Papierosy te mogą być w obrocie przez rok. Od 20 maja produkcja wyrobów tytoniowych bez odpowiednich kodów będzie niemożliwa - tłumaczy przedstawiciel z Philip Morris Polska.
W Polsce kwestia odpowiednich przepisów należy do Ministerstwa Zdrowia. Te uchwalając ustawę zdrowotną zawarło już część przepisów dotyczącą systemu śledzenia wyrobów tytoniowych. W maju 2018 r. weszły w życie opublikowane przez Komisję Europejską akty wykonawcze, które precyzyjnie określają wymogi systemu
Celem systemu jest śledzenie produktów od momentu produkcji do ostatniego punkty dystrybucji przed punktem sprzedaży detalicznej. Odbywa się to na podstawie stosowania odpowiednich, unikatowych kodów. Oprócz nich, na paczkach będzie zabezpieczenie potwierdzające legalność wyrobów.. – Kody będą generowane przez niezależnego emitenta wskazanego przez Ministra Finansów. Wskazanie go jest obecnie kluczowym elementem by wprowadzić system. Emitent musi zbudować system informatyczny, który będzie generował kody i współpracował z systemami producentów. Z prawa unijnego wynika obowiązek stworzenia bazy danych pierwotnej i wtórnej. Producenci decydują o bazie pierwotnej, dla każdego producenta może być osobna. Będą potem przekazywać dane do bazy wtórnej, jednego wspólnego repozytorium.
System będzie wymagał rejestracji wszystkich podmiotów, które znajdują się w łańcuchu dostaw wyrobów tytoniowych. Czyli najpierw zarejestrować muszą się producenci, każda linia produkcyjna musi mieć oddzielny numer. Następnie wszystkie magazyny i dystrybutorzy, Również wszystkie punkty detaliczne powinny mieć nadane odpowiednie numery. A jest ich ponad sto tysięcy w Polsce.