Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Nieborów Arkadia. Obraz Matki Boskiej i zbroja husarska

Dedykuję wystawę Sobiescy i Radziwiłłowie. Strażnicy Wizerunku Maryjnego trzem osobom: mojej babce Marii Radziwiłłowej - Księżnej Niezłomnej, Izabelli Radziwiłłowej babce mojej żony i Annie Engelgard.

Skromnej osobie która uratowała obraz Matki Boskiej przed bolszewikami - Maciej Radziwiłł, prezes Fundacji Trzy Trąby, kurator wystawy.

W Pałacu w Nieborowie znajduje się wystawa ukazująca najlepsze chwile w naszej długiej historii. Ciekawa i piękna o tyle, że zwykle wielcy wodzowie uważają, że zwyciężyli dzięki swoim talentom.

Maciej Radziwiłł Otwarcie wystawy w Nieborowie: Sobiescy i Radziwiłłowie. Strażnicy Wizerunku Maryjnego

Król Jan III Sobieski miał wszelkie powody, by ogłosić się zwycięzcą, bowiem dokonał genialnego manewru, który przesądził o bitwie. Jednak król uważał pokornie, że to Bóg zwyciężył. Napisał o tym w słynnym liście do papieża: Venimus, vidimus, Deus vincit.

Ten obraz świetnie koresponduje z podejściem króla. Zachęcam też do spojrzenia na tę wystawę także jako na zbiór małych opowieści, ponieważ każdy eksponat opowiada własną historię. Mamy obrazy pary królewskiej Jana i Marysieńki, które udało nam się zdobyć w Peru oraz kopię obrazu Matki Boskiej, która na dzień przed inauguracją dotarła na wystawę z sanktuarium w Loretto.

Chciałbym zadedykować tę wystawę trzem osobom: mojej babce Marii Radziwiłłowej, tzw. Księżnej Niezłomnej, która miała ogromny wpływ na moją część rodziny, w tym na mnie osobiście i była strażnikiem jednej z kopii tego obrazu.

Druga osoba to Izabella Radziwiłłowa, babka mojej wspaniałej żony, osoba bardzo mocno związana z samym Nieborowem. Opiekujemy się tym obrazem od 300 lat. Było to łatwe, gdy rodzina była potężna. W roku 1939 r. koneksje i pozycja rodziny się skończyły. 17 września po południu do Zamku w Nieświeżu, który znajdował tuż przy granicy sowieckiej, weszli bolszewicy i aresztowali właścicieli.

Korzystając z zamieszania, pani Anna Engelgard, skromna osoba, która była nianią synów ostatniego właściciela, wdrapała się na wysoki ołtarz kaplicy w Nieświeżu i schowała ów wizerunek maryjny. Po wojnie przekazała go Izabelli Radziwiłłowej.

Jest to dowód na to, że skromne osoby dokonują największych czynów. Anna Engelgard jest trzecią osobą, której dedykuję tę wystawę.

Jesteśmy wraz z żoną Anną Marią już w dziesiątym pokoleniu strażnikami wizerunku maryjnego. Nie uważamy się za właścicieli tego obrazu, tylko za jego strażników.

Jerzy Miziołek, dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie

Ten obraz, tak cudownie znaleziony po bitwie wiedeńskiej, jest arcydziełem. Jest to wystawa absolutnie jedyna w swoim rodzaju, która niezwykle ożywia to miejsce - jedno z największych wydarzeń, jakie może się tu zdarzyć. Większym mógłby być tylko powrót do rozważań o Radziwiłłach jako o wielkich bohaterach narodowych.

Myślimy o niektórych z nich negatywnie, jednak nie zmienia to faktu, że bardzo wielu z nich wpłynęło w sposób pozytywny i zasadniczy na historię Polski, o czym świadczą te piękne słowa Macieja Radziwiłła - jesteśmy strażnikami, nie właścicielami tego obrazu. W tej wystawie jest serce i jest myśl. Jeśli chcemy rzeczywiście poczuć związek z naszą wielką polską historią, trzeba przyjechać do Nieborowa.

Dojazd do Arkadii:

{crossposting}