Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

W ramach debaty przedwyborczej „Wspierać regiony z Warszawy. Jak parlamentarzyści mogą skutecznie działać na rzecz swoich regionów” wypowiedział się Przemysław Litwiniuk, kandydat PSL Koalicji Polskiej w wyborach do sejmu, doświadczony samorządowiec, były przewodniczący sejmiku lubelskiego.

Dziś bycie posłem sejmu RP daje znacznie więcej możliwości działania dla społeczności lokalnej niż jako działaczowi samorządowemu. Dawniej było w wielu aspektach odwrotnie, ale wraz z nastaniem obecnej władzy to się zmieniło. Jestem samorządowcem od 17 lat. Nie myślałem nigdy wcześniej o karierze parlamentarnej. Ale to widać już nie tylko z perspektywy samorządowca.

Samorząd niestety choruje obecnie na coś, co nazywa się „recydywa centralizmu”. Jako ludzie ponoszący odpowiedzialność za sprawy publiczne, możemy zaangażować się w sejmie w działalność na rzecz społeczności lokalnych. Tam się bowiem przesądza o pozycji tych społeczności w ustroju organizacji państwa, a ta pozycja niestety coraz bardziej słabnie. Przede wszystkim poseł może dziś zadbać o to, aby ta społeczność zarządzała swoimi sprawami publicznymi, żeby, zgodnie z konstytucją i zobowiązaniami międzynarodowymi otrzymała kompetencje do zarządzania istotną częścią spraw publicznych i dostała do tego adekwatne finansowanie.

Jeszcze do niedawna wiele rzeczy można było łatwiej załatwić z pozycji radnego, ale Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska trafiły w ręce Ministerstwa Środowiska – z rąk samorządu województwa. Doradztwo rolnicze tak samo zostało scentralizowane, kolejne kwestie dotyczą różnych aspektów życia samorządowego, które trafiły pod długopis w Warszawie. Trzeba spowodować, aby te sprawy były zarządzane z poziomu tego, w którym najlepiej je widać.

{crossposting}