Właściciel czy użytkownik buduje w sobie odpowiedzialność za swoje zachowanie z bronią. Odpowiedzialność, która najczęściej przekłada się na pozostałe aspekty naszego życia. - mówi Radosław Rogowski z CC4.

Podstawy strzelania

Większość wyobraża sobie, że strzelanie jest czymś łatwym. Tymczasem łączy się to z dużą dozą emocji i odpowiedzialnością.

Z nauką strzelania jest tak samo jak z każdą nową dla nas dziedziną życia. Aby rozpocząć – potrzebne są nasze zainteresowanie i chęci.

Pierwszym naszym krokiem to wizyta na strzelnicy, gdzie instruktor zapozna nas podstawami strzelania. Już na tym pierwszym spotkaniu zostaną przedstawione zasady, które będą towarzyszyć przez całą naszą przygodę ze strzelaniem – a mianowicie zasady bezpiecznego obchodzenia się z bronią palną.

Pamiętać należy, że kontakt z bronią palną - jeśli obchodzimy się z nią w sposób nieumiejętny stwarza realne zagrożenie - tak dla strzelca jak i jego otoczenia. Oczywiście nie ma co demonizować, trzeba po prostu je przestrzegać. Te zasady to min. traktowanie każdej broni jako załadowanej (czyli gotowej do oddania strzału), kontrolowania kierunku położenia lufy broni (w kierunku tarczy), nie trzymania palca na języku spustowym jeśli nie oddajemy świadomego strzału do celu rozpoznanego (nie strzelam – nie trzymam palca na języku spustowym). Dochodzą do tego również zasady regulaminu danej strzelnicy. - mówi Rogowski.

Następnie instruktor zapozna nas z obsługą danego rodzaju broni i przygotowaniem jej do oddania pierwszego strzału. Pokaże jaką przyjąć postawę strzelecką, jak złożyć się do strzału, zgrać przyrządy celownicze. I gdy już będziemy to wiedzieli będziemy mogli oddać swój pierwszy strzał. Najczęściej tuż po nim nasze emocje, które i tak już pracowały na wysokich obrotach („trzymamy w ręku prawdziwą broń!”), sięgną zenitu a następnie go przekroczą. I wtedy też prawdopodobnie będziemy wiedzieli czy chcemy to kontynuować i damy się w to „wciągnąć”, czy też „to nie nasza bajka”. - dodaje.

Strzelanie – czy jest dla każdego?

Z strzelaniem jest tak jak z innymi zajęciami - potrzebna jest motywacja i chęć. Trzeba się liczyć także z tym, że potrzeba czasu na odpowiednie wyszkolenie.

Jeżeli jest to strzelanie rekreacyjne, odbywające się od czasu do czasu, z wykorzystaniem broni klubowej - to tak, jest ono dla każdego. Jeśli jednak wciągnęło nas strzelanie i chcielibyśmy mieć własną broń palną – to będzie konieczne przejście odpowiednich badań lekarskich i psychologicznych oraz spełnienie konkretnych warunków prawnych – aby uzyskać stosowne pozwolenie.

Najprostszym sposobem jest zapisanie się do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim (broń do celów kolekcjonerskich) lub klubu sportowego (broń do celów sportowych). A najlepiej do jednego i drugiego razem. Niektóre kluby sportowe dają nam taką możliwość, dzięki czemu oszczędzamy czas i pieniądze mając wszystko w jednym miejscu. Takim klubem godnym polecenia jest min. KS COVER przy ul. Merliniego 4 w Warszawie. Należy pamiętać, że strzelać można nie tylko z broni palnej, ale też z broni pneumatycznej (wykorzystującej energię sprężonego gazu - dwutlenku węgla lub powietrza atmosferycznego). W tym przypadku swoją przygodę ze strzelaniem mogą rozpoczynać już dzieci w wieku 7-8 lat. - mówi Rogowski.

Na pierwszej wizycie na strzelnicy będziemy raczej poznawali nasze emocje niż tajniki strzelania. Czas na trening przychodzi później.

Zaczynamy być częstszym gościem na strzelnicy. Na początku strzelamy z broni klubowej, by po kilku miesiącach wejść na strzelnicę z własną wymarzoną bronią. Inwestujemy w broń, sprzęt, amunicję. I strzelamy, strzelamy, strzelamy. Jednak efekty i postępy się nie pojawiają. Więc wykupujemy „specjalistyczne” szkolenia na których najczęściej wystrzeliwujemy setki sztuk amunicji a postępów nie ma nadal. Są to najczęstsze błędy nie tylko początkujących strzelców, którzy zapominają, że wysoka klasa broni, ilość dodatkowego wyposażenia czy ilość wystrzelonej amunicji nie przyśpieszy zdobycia wiedzy i umiejętności. Nie załatwi tego również kilkugodzinne szkolenie specjalistyczne. To tak jak gdyby ktoś obiecał nas nauczyć jeździć samochodem na pierwszym kilkugodzinnym szkoleniu a nawet że wypuści nas tym samochodem jako kierowca na ruchliwą ulicę. Główny wpływ na nasze postępy ma stały, sumienny a czasem wręcz mozolny trening. Często prowadzony pod okiem instruktora, który nie tylko walczył na niejednej wojnie, wystrzelił setki tysięcy sztuk amunicji ale ma też odpowiednie przygotowanie pedagogiczne i metodyczne, do tego by skutecznie przekazywać zdobyte wcześniej umiejętności. W przypadku broni palnej ok. 80 % treningu to tzw. trening bezstrzałowy – czyli trening bez amunicji, wyłącznie manualne ćwiczenia z bronią i wyposażeniem. Ważne aby ćwiczyć systematycznie, być cierpliwym i kierować się przy tym zdrowym rozsądkiem. Przestań strzelać – zacznij trenować. Jak w każdej innej dziedzinie trening ten tak naprawdę trwa cały czas. Cały czas zdobywamy nowe umiejętności a przez to się rozwijamy. I to właśnie daje dużo frajdy i radości.  - dodaje.

Jakie są pozytywy strzelania?

Strzelanie to nie tylko odpowiedzialność. To także pewna wiedza, wymagana u podstaw.

Strzelanie to hobby jak każde inne. Jednak oprócz zdobywania nowych umiejętności strzeleckich otrzymujemy coś więcej. Mówi się, że tylko skoki spadochronowe dają większą możliwość niż strzelanie poznania własnych emocji, zachowania pod ich wpływem oraz umiejętność zapanowania nad nimi. Oczywiście do pewnego stopnia. Właściciel broni czy nawet tylko jej użytkownik buduje w sobie odpowiedzialność za swoje zachowanie z bronią. Odpowiedzialność, która najczęściej przekłada się na pozostałe aspekty naszego życia. Pewna część użytkowników i posiadaczy broni palnej wskazuje również na odbudowę naszej narodowej świadomości i niezależności, która przejawiała się w dostępie do broni palnej. Wszak pierwsze ograniczenia zostały wprowadzone przez zaborców po powstaniu styczniowym. Sytuacja ta zaczęła zmieniać się z chwilą odzyskania przez Polskę niepodległości. Jednak po zakończeniu II wojny światowej rządy komunistyczne zrobiły wszystko aby tą świadomość ograniczyć. Obecnie dzięki zmianom prawnym dostęp do broni palnej jest łatwiejszy, co wcale – wbrew pesymistom, nie doprowadziło do ulicznych strzelanin czy przestępstw z użyciem legalnie posiadanej broni palnej. - uważa Rogowski.

Można przyjąć (w sposób ogólny), że zawody strzeleckie można podzielić na statyczne i dynamiczne. Statyczne to te, gdzie min. większość, jeśli nie wszystkie warunki zawodów są nam znane i niejako narzucone z góry – znamy dokładną odległość do celu, jego wielkość, liczba amunicji przeznaczonej na strzelanie, postawę strzelecką, czas na wykonanie strzelania (który jest podany w maksymalnej długości) a nawet takie rzeczy jak ubiór strzelca. Przykładowe konkurencje to np. pistolet sportowy, pistolet centralnego zapłonu czy karabin sportowy. Tego typu strzelania organizowane są min. przez Polski Związek Strzelectwa Sportowego. - twierdzi ekspert.

W przypadku strzelań dynamicznych - większość warunków jest niewiadomą – nie znamy odległości do celu, postawa strzelecka ani też ubiór nie są najczęściej narzucane, a podana jest tylko minimalna liczba potrzebnej amunicji. Sam strzelec ma możliwość indywidualnego wykonania strzelania w dowolny sposób aby tylko były spełnione zasady bezpieczeństwa. W trakcie strzelań dynamicznych należy się często wykazać niezłą kondycja fizyczną – tory mają niekiedy po kilkadziesiąt metrów długości a zawodnik poszczególne odcinki pokonuje biegiem. W trakcie tych zawodów liczony jest min. jak najkrótszy czas tzw. przebiegu zawodnika. Zawody tego typu organizowane są min. przez IPSC (Międzynarodowej Federacji Strzelectwa Praktycznego), IDPA (Międzynarodowy Związek Pistoletu Obronnego) czy PIRO (Pistolet i Rewolwer Obronny). - reasumuje.