- Pierwsza ze zmian zapewne zostanie przywitana przez przedsiębiorców z zadowoleniem, ponieważ zostanie podniesiony limit amortyzacji samochodu osobowego stanowiącego środek trwały przedsiębiorcy z wartości 20 tys. euro (przeliczanej na złotówki po kursie NBP z dnia przekazania samochodu do używania) do 150 tys. zł – komentuje Magda Sławińska-Rzemek, doradca podatkowy w firmie inFakt.
Obecnie przedsiębiorcy, którzy wykorzystują w działalności gospodarczej samochód prywatny niebędący środkiem trwałym, rozliczają poniesione wydatki na podstawie prowadzonej ewidencji przebiegu pojazdu, czyli tzw. kilometrówki.
- Po wejściu w życie zmian obowiązku prowadzenia „kilometrówki” już nie będzie, ale przedsiębiorca rozliczy wyłącznie 20% wydatków ponoszonych z tytułu używania takiego samochodu (w tym ubezpieczenia). Ministerstwo planuje również ograniczyć możliwość rozliczania w kosztach uzyskania przychodów wydatków związanych z wykorzystywaniem samochodu osobowego do 50% poniesionych wydatków w przypadku, kiedy samochód wykorzystywany jest również prywatnie – twierdzi Sławińska-Rzemek.
- Ograniczona ma być także możliwość rozliczania wydatków związanych z leasingiem samochodu osobowego - dodaje. - Obecnie przedsiębiorcy mogą zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatki związane z zapłatą raty leasingowej w pełnej wysokości. Po wprowadzeniu zmian będą mogli rozliczyć w kosztach wyłącznie część raty leasingowej. Do kosztów uzyskania przychodów nie będzie można zaliczyć wydatków w wysokości przekraczającej ich część ustaloną w takiej proporcji, w jakiej kwota 150 000 zł pozostaje do wartości samochodu, który jest przedmiotem umowy. Upraszczając, przedsiębiorca będzie mógł w czasie trwania leasingu rozliczyć w kosztach maksymalnie 150 tys. zł – uważa Magda Sławińska-Rzemek.