Kończy się era postsowieckiego sprzętu w polskim lotnictwie wojskowym. Wkrótce Polska dołączy do elitarnego grona państw, których siły powietrzne posiadają najnowocześniejsze samoloty F-35 – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej

o spotkaniu z dowództwem bazy sił powietrznych Eglin na Florydzie oraz pilotami samolotów F-35. - Zależy mi na tym, żeby ten proces przebiegał szybko i skutecznie

10 czerwca szef MON rozpoczął swoją wizytę w USA i odwiedził bazę sił powietrznych – dodał.

Podczas wizyty w bazie Eglin polski minister m. in. zapoznał się z programem rozwojowym F-35 - samolotów najnowszej V generacji.

F35A Lightning II na pokazach lotniczych w Melbourne

- Jesteśmy zaawansowani, jeśli chodzi o proces pozyskiwania tego najnowocześniejszego sprzętu - myśliwców F-35 – poinformował Błaszczak. - To jest duży przełom jeśli chodzi o zdolności bojowe polskich sił powietrznych. To jest wyzwanie, ale to jest taki element, który z cała pewnością będzie odstraszał potencjalnego agresora – dodał szef MON.

Minister przypomniał, że pod koniec maja br. Polska wysłała zapytanie ofertowe w sprawie zakupu 32 samolotów F-35A. - Jesteśmy już w procesie, złożyliśmy jako MON list ofertowy i odbyło się już kilka spotkań pomiędzy ekspertami Sił Powietrznych Polski i Stanów Zjednoczonych. A więc rozmawiamy, jestem dobrej myśli, że szybko zakończymy ten proces – stwierdził.

Jak zaznaczył minister, kończy się era postsowieckiego sprzętu wykorzystywanego przez siły powietrzne Polski, a rozpoczyna się era sprzętu piątej generacji, a więc najnowocześniejszego. Minister dodał, że zależy mu na tym, by polscy piloci, którzy należą do światowej czołówki, dysponowali skutecznym i bezpiecznym sprzętem.

- Planowany zakup myśliwców F-35 wpisuje się w tworzenie całego systemu, który odstrasza potencjalnego przeciwnika. Wcześniej podpisałem umowy na zakup systemów Patriot i Himars - powiedział Błaszczak.

{crossposting}