Wraz z nowym rokiem nadchodzą zmiany w prawie pracy, które wpłyną zarówno na życie pracowników, jak i pracodawców.

W nowym roku zostanie powołany powszechny system oszczędzania, który będą współtworzyć pracownicy, pracodawcy i państwo. Dzięki niemu ok. 11 mln pracowników ma uzyskać dodatkowe środki na emeryturze. – mówi Natalia Bogdan, właścicielka firmy rekrutacyjnej Jobhouse.

W jej przekonaniu uczestnicy systemu, przy wsparciu pracodawców i współfinansowaniu ze strony państwa, będą mogli odkładać ze swojego aktualnego wynagrodzenia środki, które  w zamyśle w przyszłości powiększą ich emeryturę. - Warto podkreślić, że planowany system będzie mieć charakter dobrowolny – uczestnikom przysługuje prawo do rezygnacji w dowolnym momencie, podobnie jak możliwość ponownego przystąpienia. Niemniej jednak zapisy do systemu będą odbywać się automatycznie – uważa Bogdan.

Prowadzenie własnej firmy wiąże się dla pracodawców z wieloma nieoczywistymi obowiązkami i żmudną biurokracją. Jednym z uporczywych dotąd wymogów był obowiązek przechowywania dokumentacji pracowniczej przez okres aż 50 lat od momentu wygaśnięcia stosunku pracy.

Od 1 stycznia 2019 r. wejdą w życie korzystne dla pracodawców zmiany – mówi dalej Natalia Bogdan. – Wraz z nadejściem nowego roku zacznie nas obowiązywać ustawa o e-aktach, która umożliwia przechowywanie dokumentacji pracowniczej w formie elektronicznej. To duże ułatwienie dla pracodawców, którzy borykają się z problemem fizycznego archiwizowania dokumentów, zabierających w biurze przestrzeń – taka forma jest niepraktyczna zarówno pod kątem przechowywania, jak i dalszego przekazywania byłym pracownikom.

Polacy zarabiają coraz lepiej – chociaż wciąż daleko nam do zachodniej części Europy, powoli zaczynamy nadrabiać zaległości.

To bardzo dobra informacja, ponieważ, jak pokazuje raport Jobhouse „Szczęście w pracy Polaków”, wartość wynagrodzenia jest decydującym czynnikiem, który wpływa na nasze poczucie zadowolenia ze sfery zawodowej.

Rynek pracownika sprawia, iż wynagrodzenia dla pracowników rosną –uważa Natalia Bogdan. - Mimo to według danych GUS jeszcze w 2016 r. aż 1,5 mln rodaków, czyli 13% ogółu pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, otrzymywało wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej. Dla osób o najniższych dochodach ważna jest każda złotówka. Ucieszy więc ich planowany wzrost płacy minimalnej o 150 zł brutto. W 2019 r. osiągnie ona kwotę 2250 zł brutto, czyli ok. 1634 zł netto. Taka podwyżka oznacza wzrost o 7,1% w stosunku do obecnej płacy minimalnej. To wciąż jedynie 47,2% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w 2019 r., jednak dla wielu rodzin oznacza poprawę domowego budżetu – kończy Bogdan.