- Ta wystawa będzie należała do największych polskich ekspozycji, przechodzących do historii, ważnych, stanowiących przekrój polskiej kultury - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas wernisażu wystawy „Polska. Siła obrazu” w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Wicepremier podkreślił, że dla polskiej kultury to szczęśliwy dzień, w którym piękna wystawa zainaugurowana we Francji i stworzona wspólnym wysiłkiem polskich i francuskich kuratorów zawitała do Warszawy.
- To jest wystawa o sile obrazu, o tym, czym jest kultura, czym jest obraz, czym jest poezja, literatura dla wspólnoty politycznej, dla wspólnoty kulturowej, jak jest ważna - powiedział Piotr Gliński.
Szef resortu kultury zwrócił również uwagę, że w perspektywie obchodów stulecia odzyskania niepodległości wystawa „Polska. Siła obrazu” mówi o tym, że bez kultury nie byłoby odzyskania niepodległości po 123 latach.
- Ta wystawa pokazuje wszystkie wymiary tej kultury, wszystkie tajemnice tej kultury, wszystkie znaki i symbole tej kultury poprzez polskie malarstwo, poprzez wspaniały wybór tych rzeczy, które do każdego Polaka przemawiają bardzo silnie i chyba jednoznacznie.
To jest wystawa, która mówi o tym, że polskie malarstwo - zwłaszcza XIX-wieczne - powstawało nieprzypadkowo. Grottger, Gierymski czy Matejko to są twórcy, którzy byli bardzo silnie związani bezpośrednio z tymi wszystkimi zmaganiami historycznymi naszej wspólnoty narodowej. Ale to malarstwo także pokazuje wiele innych wymiarów polskiej kultury, polskiej wspólnoty, polskich losów - dodał profesor Piotr Gliński.
Wicepremier przypomniał, że wystawa odniosła sukces w Musee du Louvre-Lens (filii paryskiego Luwru w Lens), a teraz możemy z dumą zaprezentować ją także w Polsce.
- Moim zdaniem ta wystawa będzie należała do tych największych polskich ekspozycji, które przechodzą do historii. To jest w jakiejś mierze porównywalne do tych największych, przekrojowych, ważnych wystaw, które są ważne dlatego, że są przekrojem polskiej kultury, reprezentują polską kulturę, ale także pokazują pewien znak czasu - ocenił wicepremier.
{crossposting}