Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
Plakat programu Maluch Plus, dzieci bawiące się na placu zabaw - grafika kolorowa

- Spotykam się z rodzicami, rozmawiam z nimi i wiem, że świadczenie wychowawcze to ogromne wsparcie – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa. - Można próbować zaklinać rzeczywistość i opowiadać, że „500+” nie działa, ale fakty świadczą o skuteczności programu „Rodzina 500+” - dodaje Borys-Szopa.

Wzrost dzietności, walka z ubóstwem i poprawa sytuacji polskich rodzin – to główne zadania uruchomionego w kwietniu 2016 r. i rozszerzonego w lipcu br. programu „Rodzina 500+”. 

W 2017 r. współczynnik dzietności wyniósł 1,45 i był najwyższy od 1997 r. W ub.r. wyniósł 1,44. Jeśli mówimy o liczbie urodzeń, w 2017 r. urodziło się rekordowe 402 tys. dzieci, rok później – 388 tys. 

– To bardzo dobry wynik w kontekście spadającej liczby kobiet w wieku rozrodczym – tłumaczy minister. - Nasze dane pokazują, że Polacy chętniej decydują się też na drugie i kolejne dziecko. Pragnę tutaj podkreślić, że skutki demograficzne realizacji programu „Rodzina 500+” są pod względem liczby urodzeń wyższe niż zakładane na etapie wprowadzania programu, czyli powyżej najbardziej optymistycznego wariantu liczby urodzeń prognozowanego przez Główny Urząd Statystyczny – dodaje Bożena Borys-Szopa.

Przeciwnicy programu „Rodzina 500+” chętnie przywołują dane wskazujące, że w 2018 r. wzrosło w Polsce ubóstwo, co ma świadczyć o nieskuteczności programu. Podkreślić należy jednak, że wskaźnik ten jest dzisiaj znacznie niższy niż przed wprowadzeniem programu. Według danych GUS stopa ubóstwa skrajnego w latach 2015-2017 zmniejszyła się z poziomu 6,5 proc. do 4,3 proc., tj. o ok. 34 proc. W 2018 r. było to 5,4 proc.

– Spieszę z wyjaśnieniem, ponieważ tutaj niezwykle ważna jest znajomość szerszego kontekstu – podkreśla minister Bożena Borys-Szopa. - Ubóstwo mierzone jest na podstawie wydatków gospodarstwa domowego w porównaniu z całą grupą badanych gospodarstw, zatem w przypadku zwiększenia oszczędności, które wcześnie mogły wcale nie występować wśród najbiedniejszych, może się okazać, że teoretycznie poziom ubóstwa wzrósł. Jest to jednak tylko wynik statystyczny, bo rzeczywisty poziom zasobów i dostępności do dóbr tego gospodarstwa domowego wzrósł – dodaje szefowa MRPiPS. 

Jak podkreśla szefowa MRPiPS, „Rodzina 500+” nie jest jedynym programem wspierania rodzin. Oprócz bezpośredniego wsparcia finansowego (m.in. „Dobry start”), dochodzi to tego m.in. program „Maluch+” zapewniający coraz większy dostęp do usług opiekuńczych i pozwalający na godzenie ról zawodowych i rodzinnych. To także coraz bardziej atrakcyjna Karta Dużej Rodziny, czyli zniżki na przejazdy kolejowe, darmowe wstępy do parków narodowych, niższe opłaty paszportowe, a także zniżki na zakup żywności, ubrań, obuwia, kosmetyków, książek czy paliwa.

{crossposting}