Maciej Pawlak

Banalne do bólu określenie, że głównym celem działalności biznesowej jest osiągnięcie jak najwyższego zysku przy możliwie najniższych ponoszonych nakładach, w obecnych czasach nie wyczerpuje definicji przedsiębiorczości.

Wbrew pohukiwaniom krytyków różnej maści, uważających projekt głównego hubu transportowego w Polsce za fantasmagorię obecnych władz, ich działania wokół realizacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego nie ustają.

Jeśli jeszcze nie wiecie, gdzie w najbliższych tygodniach spędzić wolne, wakacyjno-urlopowe chwile w interesującym miejscu, w dodatku bez konieczności odległych wypraw na morze, w góry czy nad jeziora, to proponuję wypad 90 km a zachód od Warszawy do Pałacu Radziwiłłów w Nieborowie k. Łowicza.

W przedwyborczej gorączce czasami umykają informacje, które sprawiają, że zmniejszyć się mogą koszty życia zwykłych ludzi, żyjących z dala od wielkich skupisk miejskich. Mowa nie tylko o kolejnych programach z „plusem”.

Czy nasz kraj, do tej pory rozwijający się w modelu „stolicocentrycznym”, z dominującą pozycją Warszawy, analogicznym do np. modelu Francji (Paryż plus reszta kraju) weźmie przykład np. z Niemiec z kilkunastoma centrami (oprócz Berlina przykładowo: Karlsruhe, Hamburg, Stuttgart, Frankfurt, Monachium, Drezno itd.)?