Ponad stu eksporterów uzyskało już w KUKE możliwość ochrony sprzedaży na rynki krajów najwyżej rozwiniętych, w tym te najważniejsze z Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę wartość ocenionych dotąd limitów, wielkość wspartego obrotu można szacować na blisko 1 mld zł.
Jak zwraca uwagę prezes KUKE najwięcej kontrahentów, biorąc pod uwagę wartość przyznanych limitów, pochodzi z krajów, które są czołowymi partnerami handlowymi Polski: Niemiec, Wielkiej Brytanii, Czech, Francji i Włoch. - Ale też relatywnie dużo jest kontrahentów z krajów naszego regionu: Słowacji, Łotwy, Litwy i Rumunii. Generalnie największy kwotowo obrót ubezpieczamy z państwami, które zostały najmocniej dotknięte przez kryzys gospodarczy wywołany pandemią, co pokazuje, że ten instrument jest potrzebny i dobrze spełnia swoje zadanie - dodaje Janusz Władyczak, prezes KUKE.
- Zwracamy uwagę na uzupełniający charakter naszego instrumentu - mówi dalej. - Jest on przeznaczony dla firm, które już korzystają z ubezpieczeń, a więc mają świadomość roli, jaką daje polisa ubezpieczeniowa w transakcjach eksportowych, szczególnie na rynki, gdzie recesja jest obecnie bardzo głęboka, a standing finansowy partnera biznesowego niepewny. Polisa zapewnia m.in. sprawdzenie kondycji kontrahenta i ewentualną windykację, która spoczywa na barkach KUKE. Warto też podkreślić niski koszt, który w przypadku ubezpieczenia GAP EX wynosi zaledwie 2 proc. w skali roku od wysokości potrzebnego limitu. Ponadto, opłaty naliczamy miesięcznie, więc jeśli dostawa zostanie wykonana w mniej niż 30 dni, co zdarza się dość często, to firma może zapłacić za ochronę zaledwie 0,17 proc. wartości kontraktu – wskazuje Janusz Władyczak.
{crossposting}