Razem jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim i w Unii Europejskiej. Razem budujemy bezpieczeństwo naszych państwa. Ta współpraca jest warunkiem właśnie bezpieczeństwa, jest też warunkiem rozwoju.
Polska i Litwa jest teraz dotknięta również atakami hybrydowymi ze strony Białorusi, a więc rozmawiamy na temat bezpieczeństwa, na temat podjęcia najskuteczniejszej metody przeciwdziałania tym atakom. Współpracujemy ze sobą, a razem jesteśmy silniejsi. Nasze państwa są w Unii Europejskiej i NATO, a więc wspólnie stawiamy czoła tym wyzwaniom - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w Wilnie.
Szef MON towarzyszył prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas oficjalnej wizyty na Litwie. Na wileńskim Cmentarzu na Rossie minister Mariusz Błaszczak razem z litewskim ministrem obrony złożył kwiaty na grobie, w którym leży serce marszałka J. Piłsudskiego oraz w kaplicy przed kolumbarium, gdzie złożone są prochy powstańców styczniowych.
- Litwa, szczególnie Wilno to miejsce niezwykłe, jeśli chodzi o polską historie i polską tradycję. Jeżeli chodzi o relacje polsko-litewskie, jeżeli chodzi o pamięć naszego państwa. Dziś towarzyszę prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie, który na zaproszenie prezydenta Litwy odwiedza Wilno, żeby uczestniczyć w posiedzeniu sejmu litewskiego, który uczci 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Prezydent Litwy był w Polsce w maju tego roku, prezydent Polski jest na Litwie. Zaczynamy od Rossy, ze względu na to, że właśnie tu jest wiele miejsc, które warto odwiedzić jeśli jesteśmy na Litwie - powiedział minister.
Szef polskiego MON i jego litewski odpowiednik Arvydas Anušauskas uczestniczyli także w pierwszym posiedzeniu Polsko - Litewskiej Rady Prezydenckiej ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Podczas posiedzenia omawiano kwestie związane między innymi z bezpieczeństwem w regionie.
- Posiedzenie Rady Prezydentów Polski i Litwy poświęcone było przede wszystkim bezpieczeństwu. Omawialiśmy sytuację na granicy polsko-białoruskiej i polsko-litewskiej. Oba nasze państwa są poddawane atakowi hybrydowemu ze strony reżimu Łukaszenki. Rozmawialiśmy na temat współpracy wojskowej. W rozmowach uczestniczył mój odpowiednik litewski, minister obrony Litwy. Rozmawialiśmy także o bezpieczeństwie w wymiarze energetycznym, gdyż wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że dziś źródła energetyczne są traktowane, szczególnie przez Moskwę, jako świetna broń. Jako forma szantażu dla tych państw, które są uzależnione od dostaw surowców energetycznych z Rosji - podkreślił po posiedzeniu Rady szef MON.
Podczas posiedzenia omówiono również sytuację związaną przede wszystkim z kryzysem migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej i litewsko-białoruskiej.
{crossposting}- Rozmawialiśmy na temat scenariuszy, które są kreślone za naszą wschodnią granicą - zapewne na Kremlu. Rozmawialiśmy jak przeciwdziałań tym zagrożeniom i wymieniliśmy się doświadczeniami. Mówiliśmy o tym, jak reaguje też na to wszystko, co się dzieje na naszych granicach świat polityczny. I tu muszę z przykrością powiedzieć, że jeżeli chodzi o Polskę, jest cześć opozycji, która nie realizuje tego co dla naszego kraju jest najważniejsze, a wręcz można powiedzieć, wpisuje się w scenariusz, który został stworzony i realizowany jest przez reżim Białoruski. Inaczej jest na Litwie. Tu należy podkreślić, że cały litewski świat polityczny wspiera władze litewskie w ochronie granicy. Pamiętajmy, że granica Polski z Białorusią i granica Litwy z Białoruską to granice Unii Europejskiej, a oba nasze państwa są w Unii Europejskiej. Mamy obowiązki, a jednym z nich jest strzeżenie granic naszych państw, które stanowią także granicę zewnętrzną Unii Europejskiej - mówił minister.