Jednocześnie podkreślił, że według szacunków na świecie głoduje 800 milionów ludzi, a niedojada około 3 mld ludzi. Minister uczestniczył w konferencji „Ocena sytuacji rynku zbożowego w Polsce z uwzględnieniem uwarunkowań zewnętrznych”, która odbyła się w Instytucie Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowym Instytucie Badawczym w Radzikowie k. Błonia.
Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę na kwestie związane z globalizacją.
Minister Ardanowski zwrócił uwagę, że współcześnie zagospodarowywane są ogromne tereny, nawet te słabsze, głównie pod uprawę zbóż dzięki postępowi technicznemu i technologicznemu oraz globalizacji produkcji. Taka sytuacja ma miejsce m.in. w Rosji i na Ukrainie.
Według ministra na sytuację na rynku zbóż w Polsce oddziałuje także import zbóż z Ukrainy w ramach unijnego bezcłowego kontyngentu, który w większości trafia do Polski, zamiast równo do różnych krajów. Niestety, odbywa się to z inicjatywy polskich importerów, którzy nie kupując zboża od polskich rolników sprowadzają je z zagranicy.
– Problemem jest także brak zorganizowania gospodarczego rolników – dodał minister.
– Zorganizowanie się rolników – producentów zbóż na rynku jest właściwie jedyną z podstawowych szans na uzyskiwanie przyzwoitych dochodów – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Minister zwrócił uwagę, że na to państwo nie ma wpływu, ale podejmuje inne działania, które będą służyły lepszej organizacji sprzedaży ziarna zbóż i rzepaku. - Podjęliśmy decyzję i w tym roku rozpocznie się jej realizacja, by utworzyć państwowe nabrzeże do obrotu zbożem – poinformował.
{crossposting}