Mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją. Dla firm odpowiedzialnych społecznie to swego rodzaju test, być może jeden z najtrudniejszych. Musimy odpowiedzieć sobie na pytania: czy zapewniamy realną pomoc tym najbardziej potrzebującym? Jak zapewnimy bezpieczeństwo pracownikom, klientom lub kontrahentom? Czy robimy wszystko żeby wspierać narodową gospodarkę? Czy jako dobry sąsiad realizujemy misję pomocy społecznościom lokalnym?
Wykorzystujemy potencjał całej Grupy ORLEN, aby wzmocnić bezpieczeństwo sanitarne kraju. W krótkim czasie przestawiliśmy linie produkcyjne w zakładzie w Jedliczu tak, aby w miejsce płynu do spryskiwaczy, wytwarzać płyn do dezynfekcji rąk. Do końca kwietnia wyprodukujemy łącznie 7,5 mln litrów. Z kolei w zakładzie w Trzebini powstaje płyn do dezynfekcji powierzchni.
Tak naprawdę styczność z trudną sytuacją mamy na co dzień, bo przecież zarządzamy ok. 1800 stacjami paliw w całej Polsce. W Europie mamy w sumie 2800 obiektów. Zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i klientom to priorytet. W tym celu wdrożyliśmy szereg procedur i mechanizmów działania, aby maksymalnie ograniczyć ryzyko.
Jednocześnie wykorzystujemy sytuację rynkową, w tym przede wszystkim niskie ceny ropy, aby zapewnić niskie ceny paliw dla naszych klientów. Nie byłoby to możliwe bez zrealizowanych w ostatnich latach procesów dywersyfikacji dostaw surowca i optymalizacji kosztów. Poprzez obniżanie cen paliw, stymulujemy polską gospodarkę. To w końcu realne oszczędności, szczególnie dla tych, którzy w tym trudnym czasie muszą się przemieszczać.
PKN ORLEN to spółka, która ma zdywersyfikowaną działalności i stabilną pozycję finansową. Właśnie takie firmy powinny i stanowią dziś filar wsparcia dla walki z epidemią koronawirusa w Polsce.
Społeczna odpowiedzialność biznesu w tych trudnych czasach ma inny wymiar, jest bardziej namacalna, a przez to też bardziej widoczna. Dlatego powinna wyrażać się przede wszystkim w czynach, nie słowach.
Adam Burak, Członek Zarządu ds. Komunikacji i Marketingu PKN ORLEN
{crossposting}