Tak też się stało. Zarówno w tym roku, jak i ubiegłym, uposażenia wzrosły. Były to rekordowe wzrosty. Służy to temu, żeby służba w Wojsku Polskim była godnie doceniona przez państwo polskie, gdyż żołnierze Wojska Polskiego stoją na straży naszego bezpieczeństwa - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w Giżycku.
Szef MON spotkał się tam z uczestnikami akcji rekrutacyjno-promocyjnej w ramach letniej edycji kampanii „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”.
Minister M. Błaszczak przypomniał o szkoleniach przygotowanych przez MON dla osób bezrobotnych. - Po epidemii zdecydowałem o powrocie do ćwiczeń wojskowych. Rozpoczęła się służba przygotowawcza. Wojsko Polskie przygotowało 20 tys. miejsc. Przede wszystkim kierowałem tę ofertę do osób, które utraciły pracę w rezultacie epidemii i chciałem podkreślić, że 2/3 z pośród osób, które zgłosiły się zarówno do ćwiczeń rezerwy, jak i do służby przygotowawczej to osoby, które utraciły pracę. Mam nadzieję, że zwiążą swoją przyszłość na stałe z Wojskiem Polskim. Przypominam, że w przypadku służby przygotowawczej oprócz zakwaterowania i wyżywienia przez miesiąc, kandydat na żołnierza otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 1200 zł, potem jest odprawa 2600 zł, a w przypadku ćwiczeń rezerwy 3500 zł miesięcznie - przypomniał minister.
Dziękując żołnierzom Wojska Polskiego za służbę, szef MON podkreślał, że wstąpienie w szeregi wojska to nie tylko szansa na uzyskanie bardzo ciekawego zawodu, ale również szansa na podniesienie własnych umiejętności. - A że ta służba jest satysfakcjonująca, świadczy o tym fakt, że 83% Polaków ufa żołnierzom Wojska Polskiego - mówił minister.
Szef MON zwrócił uwagę, że jednym z priorytetów dotyczących obronności, obok zwiększania liczebności, jest stała modernizacja Wojska Polskiego.
Minister Błaszczak zwrócił także uwagę, że na bezpieczeństwo każdego kraju oprócz siły własnego wojska mają wpływ także relacje sojusznicze. Wojsko Polskie ściśle współpracuje z sojusznikami w ramach NATO, a także rozwija relacje bilateralne. Jak przypomniał minister, obecność wojsk sojuszniczych w Polsce to rezultat Szczytu NATO w Warszawie.
- Znajdujemy się w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie w ramach natowskiego programu eFP stacjonują wojska amerykańskie, brytyjskie, rumuńskie i chorwackie. Jest niezwykle istotne, żeby nasi żołnierze szkolili się wspólnie, żeby zdobywali doświadczenia, żeby także mogli przekazywać własne doświadczenia. To niewątpliwie wzmacnia zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej. To, że w woj. warmińsko-mazurskim w północno-wschodniej Polsce stacjonują wojska sojusznicze to rezultat Szczytu NATO, który odbył się w Warszawie. To niewątpliwie duża zasługa prezydenta Andrzeja Dudy, który był gospodarzem tego Szczytu w 2016 r. - powiedział minister.
{crossposting}