Dwudniową debatę na Stadionie Narodowym w Warszawie zorganizowali Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, grupa polityczna w Parlamencie Europejskim.
Zbigniew Ziobro ocenił, że dyskusja na temat zderzenia kulturowego w Unii Europejskiej jest mocno zakorzeniona w rzeczywistości. - Ma być swoistą fotografią tego, co dziś się dzieje. Ma pokazać, w jakim jesteśmy momencie zmian kulturowych. I dać wskazówkę dla polityków, by podejmowali dobre decyzje. Takie, które będą służyć dbałości o naszą tożsamość i kulturę, a jednocześnie uwzględniać realia współczesnego świata - podkreślił minister.
- Zauważam coraz więcej dokumentów i aktów prawnych odwołujących się do ideologicznych rozwiązań, które nie mają żadnego związku z meritum sprawy. Ten proces staje się dziś szczególnie groźny. Komisja Europejska, elity brukselskie i część dużych państw, pod pretekstem obrony mechanizmów demokracji i praworządności, chcą wprowadzić mechanizmy, które będą prowadziły do wymuszania na państwach członkowskich, w tym na Polsce, wprowadzanie fundamentalnych zmian w obszarze kultury, i wartości - mówił Zbigniew Ziobro.
Minister zwrócił uwagę na to, że mechanizm połączenia tzw. praworządności z budżetem nie dotyczy wyłącznie sfery sądownictwa czy prokuratury. Dotyka również rodziny, kultury, edukacji oraz obszarów, które mają zasadnicze znaczenie dla naszej tożsamości i suwerennych decyzji związanych z kształtowaniem życia społecznego.
{crossposting}